Minął rok od chemii i radioterapii

mójmoj1

Właśnie minął rok od zakończenia przeze mnie chemio i radioterapii. Odrosły mi włosy, powoli nabieram sił.  Jestem “nową” Osobą – zweryfikowałam swoje poglądy, zmieniłam styl życia.Zyskałam nowego przyjaciela -pudelkaToffi, piszę bajki dla dzieci i staram się mimo trudności zachować optymizm…Ostatnio przez półtora miesiąca odpuściłam sobie dietetyczny reżim…. i trochę “pogrzeszyłam”.  Bardzo bałam się badań kontrolnych – ten stres był silniejszy ode mnie. A może po prostu intuicyjnie czułam, że nie można bezkarnie grzeszyć?

Wyniki badań od razu się pogorszyły. Skoczył cholesterol, trójglicerydy i poziom kwasu moczowego. Wakacyjne grillowanie nie było najlepszym pomysłem.                               Dla usprawiedliwienia powiem, że trudno było mi trzymać dietę w chwili gdy czułam się naprawdę dobrze, a równocześnie przygotowywałam “normalne” nie dietetyczne jedzenie dla kilku osób. Swojskie wiejskie wędlinki pachniały kusząco, podobnie jak grillowane mięska…Ech!  Piszę to bo ktoś mi powiedział, że nie będzie próbował zmienić swojej diety bo ma słabą wolę.  Myślę, że zawsze warto spróbować. A gdy nawet się trochę “pogrzeszy” jak ja  (lepiej nie!) to zawsze można dietę zacząć od nowa. A wtedy chyba będzie już łatwiej być konsekwentnym, bo doświadczalnie się przekonujemy, że dieta ma naprawdę olbrzymi wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. Gdybym sobie nie pofolgowała, to bym teraz nie czuła bólu w stawach i kościach! A tak kryształki kwasu moczowego mi o tym (niestety!)przypominają.

Cóż – pora oczyścic i odkwasić organizm i wrócić do dobrej i sprawdzonej diety dr Budwig. Tym razem – jestem pewna, że grill już mnie nie skusi.

Na początek tydzień porządków w organiźmie:

cytryna

Kuracja cytrynowa : zaczynam dzień wypijając rano pół szklanki wody z dodatkiem soku z cytryny. Pierwszego dnia sok wyciśnięty z 1 cytryny, drugiego z 2 cytryn, trzeciego z 3 cytryn, czwartego z 3 cytryn, piątego z 2 cytryn, szóstego i przez kolejny tydzień – każdego dnia wyciskam sok z 1 cytryny.

Cytryna jest bogatym źródłem witaminy C (szczególnie, gdy jest spożywana świeża), a także witamin A, B i E, choć w mniejszych ilościach. Zawiera także naturalne pektyny, minerały i mikroelementy (potas, wapń, magnez, sód, żelazo). Cytryna stymuluje układ pokarmowy, wspomaga wypróżnianie i w naturalny sposób redukuje uczucie głodu. I mimo kwaśnego smaku ma działanie odkwaszające organizm.

proso1

Kolejnym produktem który pomoże mi przywrócić równowagę organizmu jest kasza jaglana która jest bardzo smaczna i niezwykle zdrowa. W Polsce bardzo popularna dawno temu, potem o niej zapomniano, a dziś znów wraca do łask. Zwana krupami i jagłami, otrzymywana jest z prosa, uprawianego już w epoce neolitu. Jej drobne, żółte ziarenka, z czarną kropką zapobiegają wielu chorobom. Jest łatwo przyswajalna i bardzo pożywna. Można ją jadać na różne sposoby, do obiadu zamiast ziemniaków, ryżu czy makaronu, albo w postaci słodkiego deseru z mlekiem. Posiada również wiele właściwości prozdrowotnych.
• Według medycyny chińskiej kasza jaglana wykazuje właściwości ocieplające. Wzmacnia osłabiony i wychłodzony organizm.

Jest zasadotwórcza, dlatego tak ważne jest wprowadzenie jej do naszej codziennej zakwaszonej diety, niekorzystnej dla organizmu

.• Kleik z kaszy jaglanej polecany jest przy problemach żołądkowych ponieważ jest lekkostrawny i pożywny.

• Kasza jaglana nie zawiera glutenu, tak więc można ją polecać nie tylko osobom z celiakią i alergiami, ale również wprowadzać do diety niemowląt jako jeden z pierwszych produktów zbożowych.

• Wraz z innym gotowanymi zbożami np. kaszą gryczaną czy kukurydzianą, powinna stanowić podstawę większości posiłków. Kasza jaglana  to prawdziwe bogactwo witamin i składników mineralnych. Kasza jaglana posiada mnóstwo zalet żywieniowych:

* jest lekkostrawna i bardzo odżywcza.
• Zawiera rzadko występującą w produktach spożywczych krzemionkę, mającą leczniczy wpływ na stawy. Zapewnia zdrowy wygląd skóry, włosów i paznokci oraz utrzymuje naczynia krwionośne w dobrym stanie, zapobiegając odkładaniu się w nich cholesterolu. Krzem pełni też funkcję w procesie mineralizacji kości, zapobiega ich odwapnianiu oraz przyspiesza regenerację po urazach. Wpływa także na przemianę materii, ułatwiając odchudzanie. Większość osób ma niestety niedobór tego pierwiastka w organizmie. Przyczyna tkwi w niewłaściwym sposobie żywienia, bogatym w mięso i jego przetwory, w których krzemu niestety nie znajdziemy.
• Kasza jaglana zawiera dużo witamin z grupy B (tiamina – B1, ryboflawina – B2, pirydoksyna – B6 oraz kwas pantotenowy).
• Obfituje w lecytynę oraz składniki mineralne, takie jak: magnez, wapń, fosfor, potas, żelazo.
• Dostarcza też witaminy E oraz lecytyny, która poprawia pamięć i koncentrację oraz korzystnie wpływa na stężenie cholesterolu we krwi.
• Jest bogata w antyoksydanty, czyli substancje wychwytujące i neutralizujące wolne rodniki.

Ostatnim moim  “pomagaczem” będzie sok z brzozy

sok-z-brzozy-bio-1l-oleofarm-5904960010886

Bzowina, oskoła, sok brzozowy – te wszystkie określenia dotyczą jednego naturalnego produktu jakim jest sok z brzozy. Niezwykle rozpowszechniony jest sok pozyskiwany bezpośrednio z pnia drzewa jednak właściwości lecznicze wykazują również liście oraz pączki brzozy.
Sok tego drzewa jest bogaty witaminy i mikroelementy. W jego składzie znajdziemy m.in.: kwas cytrynowy, kwas jabłkowy, wapń, fosfor, potas, magnez, żelazo, witaminy z grupy B, miedź, związki żywiczne oraz garbniki.
W medycynie naturalnej brzoza uznawana jest za roślinę leczniczą o charakterze przeciwnowotworowym. Właściwości antyrakowe wykazuje głównie czyr brzozowy, czyli dobrze widoczne na pniu drzewa czarne spękania i narośla. Mimo, iż naukowo uwodniono jedynie właściwości uodparniające soku brzozy, to nadal praktycy ziołolecznictwa wierzą w siłę antyrakową. Mimo, iż sok z brzozy bezpośrednio nie leczy raka, to badania potwierdziły, że podawanie soku osobom chorym na raka (również tym w zaawansowanej chorobie) poprawia ich samopoczucie.
Sok z brzozy warto pić cały rok, gdyż niezwykle korzystnie wpływa na zdrowie i urodę. Dzięki szybko przyswajalnym substancjom wzmacnia organizm i reguluję przemianę materii. Szczególnie jest polecany przy chorobach nerek, gdyż wspomaga ich pracę, wypłukuje z przewodu moczowego złogi, a tym samym zapobiega tworzeniu się kamieni moczowych.
Według medycyny chińskiej oskoła ma jeszcze szersze właściwości: dostarcza duże ilości energii witalnej, oczyszcza wątrobę, poprawia ukrwienie i elastyczność skóry, leczy trądzik oraz pomaga na porost włosów. W medycynie naturalnej sok z brzozy pomaga w leczeniu takich chorób jak: artretyzm, podagra, szkorbut, anemia, ciężko gojące się rany, wrzody, angina i egzemy.
Sok z brzozy można zakupić w sklepach ze zdrową żywnością lub pozyskać samemu. Odpowiednie pozyskiwanie soku nie wpływa negatywnie na kondycję drzewa, a my mamy pewność, że otrzymany sok jest świeży i zdrowy. Świeży sok brzozowy wykorzystywany jest także w kosmetyce do przygotowywania tzw. wody brzozowej.

Ale biorąc pod uwagę fakt, że to nie pora na samodzielne pozyskiwanie soku (najlepiej koniec lutego-maj) raczę się ekologicznym sokiem z brzozy Oleofarmu.

Moja pani dr onkolog dała mi miesiąc czasu na odzyskanie formy i poprawę wyników naturalnymi metodami. Tak więc proszę trzymajcie kciuki!

A może i ktoś z moich szanownych Czytaczy razem ze mną podejmie wyzwanie?

12 myśli nt. „Minął rok od chemii i radioterapii

  1. Witam! Czy mogę prosić o bezpośredni kontakt? Potrzebuje porady, to pilne. Adam

    • Tak! Wątroba w usg i badaniach laboratoryjnych wróciła do normy. Pani dr onkolog była bardzo zdumiona szybkim działaniem naturalnych terapii… a ja na własnej skórze odczułam MOC NATURY…

    • Dziękuję Zbyszku! Ufam że tak będzie…pozdrawiam cieplutko 🙂

  2. Polecam ostropest plamisty- też pomoże w oczyszczaniu. Zdrowia i wiary w lepsze jutro! 😀

    • Tak Beato – to cudowna roślinka …na stałe u mnie zagościła 🙂

  3. Wszystko jest cacy, póki zdrówko nie szwankuje, nie widzimy wtedy zagrożenia, opychamy się niezdrowo, żyjemy na krawędzi. Umiar we wszystkim, to najważniejsze…
    Miłego wieczoru.

    • Drogi Irku! Masz rację ze najważniejszy jest umiar.
      Celem wyjaśnienia chcę Ci jednak powiedzieć, że świadomość wpływu diety na nasz organizm jest wciąż bardzo niska. Wyobraź sobie, że podczas moich wielokrotnych pobytów w Klinice na oddziale onkologicznym nigdy nie miałam zaleconej diety. Na moje pytania o nią lekarze odpowiadali : proszę jeść wszystko. Jedynie bezpośrednio w dniach chemioterapii i naświetlań nie jeść surowych warzyw i owoców. Po zakończeniu leczenia nie dano żadnych zaleceń dietetycznych. Do swojej aktualnej wiedzy doszłam sama właściwie trochę metodą prób i błędów. Przeczytałam mnóstwo publikacji na ten temat (większość niedostępna w języku polskim), zasięgałam porad profesjonalnych dietetyków i osób praktykujących różne diety. Dla zdrowej osoby złotym środkiem jest zawsze umiar jak piszesz. Natomiast gdy już na coś chorujemy konieczna jest odpowiednia dieta. I boli, że w takim przypadku tak niewiele można się dowiedzieć od przeciętnego lekarza. Dlatego min powstał ten mój blog. Mam nadzieję, że pomoże choć w niewielkim stopniu przecierać ten szlak. Bo w dobie tak bardzo nienaturalnego odżywiania i otoczenia obawiam się że chorujących będzie coraz więcej…pozdrawiam cieplutko 🙂

  4. Gratuluję Bogusiu Twoich dietetycznych i nie tylko sukcesów! Podziwiam odwagę – potrafisz przyznać się do swoich słabości, z ciepłem i szczerością piszesz tego bloga, wspaniałe pouczające i zabawne bajki…Życzę Ci dalszych sukcesów, coraz liczniejszego grona czytelników…i przede wszystkim ZDROWIA! A zachęcona Twoim przykładem biegnę do sklepu po kaszę jaglaną – nie wiedziałam że to taki skarb. Pozdrawiam serdecznie!

    • Mario, z serca dziękuję…i zapraszam do kolejnych odwiedzin 🙂

Możliwość komentowania jest wyłączona.