Dodaj do ulubionych…Jarmuż

jarmuz4

Jeśli skorzystałeś z mojej rady i zgodnie z czarną listą https://www.beme.com.pl/kartki-z-kalendarza/czarna-lista-czyli-zegnam-was-bez-zalu/  zrobiłeś kochany Czytelniku porządki w swojej lodówce i szafkach, to masz teraz miejsce na wprowadzenie super produktów, które jeśli je tylko dodasz do ulubionych, zmienią na lepsze Twoje zdrowie i samopoczucie. Gwarantuję Ci to!    A zatem zaczynamy – poznaj jarmuż.

Jarmuż to odmiana kapusty o długich, pomarszczonych liściach, której właściwości zdrowotne są doceniane m.in. w Skandynawii. W Polsce mało kto wie, jakie wartości odżywcze posiada jarmuż, dlatego jest traktowany bardziej jako roślina ozdoba. Tymczasem barwne liście jarmużu (w różnych odcieniach zieleni, fioletowozielone i fioletowobrązowe) są skarbnicą białka, błonnika, witamin – przede wszystkim C i K, a także soli mineralnych – zwłaszcza wapnia i potasu, oraz sulforafanu – silnego przeciwutleniacza.

JARE

 

Jarmuż – właściwości antynowotworowe

Jarmuż, podobnie jak brokuły i inne warzywa kapustne, jest skarbnicą sulforafanu – przeciwutleniacza, który ma silne działanie antynowotworowe. Sulforafan może uchronić m.in. przed rakiem prostaty, płuc i jelita grubego. Jednak, aby jarmuż zachował jak najwięcej swoich przeciwnowotworowych właściwości, powinien być gotowany podobnie jak brokuły, czyli na parze przez maksimum 3-4 minuty. W przeciwnym razie straci swoje prozdrowotne działanie.

jarmuz-peczek-bio-Full

Jarmuż zawiera indole, które hamują wydzielanie aktywnych estrogenów, dzięki czemu zapobiega też rakowi piersi.

Poza tym jarmuż zwiera karotenoidy (beta karoten, luteinę, zeaksantynę) – przeciwutleniacze, które również hamują szkodliwe procesy oksydacyjne, a co za tym idzie – mogą zapobiegać rozwojowi chorób nowotworowych. Dowiedziono, że spożycie karotenoidów może obniżyć występowanie takich nowotworów, jak: rak jamy ustnej, krtani, przełyku i pęcherza moczowego. Warto wiedzieć, że kolor nadawany przez karotenoidy (czyli żółty, pomarańczowy lub czerwony) w jarmużu jest maskowany chlorofilem – zielonym barwnikiem, który również ma działanie przeciw utleniające i wspomaga procesy oczyszczania organizmu – tworzy silne połączenia z częścią toksycznych związków (w tym z niektórymi substancjami rakotwórczymi), dzięki czemu mniejsza ilość szkodliwych związków dociera do tkanek organizmu.

Jarmuż jest także skarbnicą innej antynowotworowej substancji – witaminy K, która również hamuje rozwój niektórych nowotworów, m.in. piersi, jajnika, okrężnicy, pęcherzyka żółciowego, wątroby. Jak przekonują specjaliści z Instytutu Żywności i Żywienia, jej niedobór może być przyczyną zwiększonego ryzyka rozwoju nowotworów.

jarmuz11

Wartość odżywcza jarmużu surowego/ugotowanego (w 100 g) na podstawie danych USDA National Nutrient Database

Wartość energetyczna – 49/28 kcal
Białko ogółem – 4,28/1,90 g
Tłuszcz – 0,93/0,40 g
Węglowodany – 8,75/5,63 g
Błonnik – 3,6/2,0 g

Witaminy

Witamina C – 120/41 mg
Tiamina – 0,110/0,053 mg
Ryboflawina – 0,130/0,070 mg
Niacyna – 1,000/0,500 mg
Witamina B6  – 0,271/0,138 mg
Kwas foliowy –  141/13 μg
Witamina A – 9990/13621 IU
Witamina K – 704.8/817.0 μg

Minerały

Wapń – 150/72 mg
Żelazo  – 1,47/0,90 mg
Magnez  – 47/18 mg
Fosfor – 92/28 mg
Potas  – 491/228 mg
Sód – 38/23 mg
Cynk  – 0,56/0,24 mg

Witaminy K i A są witaminami trwałymi, odpornymi na wysoką temperaturę, ale smażenie zmniejsza ich ilość. Natomiast gotowanie nie powoduje strat tych witamin, przyczynia się do ich uwolnienia i dlatego ich zawartość po gotowaniu może być nieznacznie większa.

 

jar3

Jarmuż wspomaga pracę układu sercowo-naczyniowego

Jarmuż zawiera w sporych ilościach witaminy i pierwiastki, które wspomagają pracę układu sercowo-naczyniowego. Z pierwiastków dominują potas, dzięki któremu naczynia krwionośne są bardziej drożne, co sprawia, że krew krąży swobodniej (efektem jest spadek ciśnienia) i wapń, który odgrywa ważną rolę w prawidłowym pompowaniu krwi do wszystkich tkanek ciała.

Jarmuż jest skarbnicą witaminy C. Spośród warzyw więcej mają jej tylko papryka i natka pietruszki.

Ponadto wraz z potasem wapń reguluje ciśnienie krwi. W jarmużu można znaleźć także witaminę C, która uszczelnia i wzmacnia naczynia krwionośne, hamuje utlenianie „złego” cholesterolu LDL, a co za tym idzie – zapobiega miażdżycy. Ponadto obniża ciśnienie krwi, uczestniczy w wytwarzaniu krwinek czerwonych, co może uchronić przed wystąpieniem anemii. Z kolei witamina K, której również nie brakuje w tym warzywie, odgrywa istotną rolę w procesie krzepnięcia krwi, m.in. zmniejsza nadmierne krwawienia miesiączkowe. Jej niedobór może może być przyczyną słabej krzepliwości krwi, podatności na powstawanie krwotoków wewnętrznych i zewnętrznych, problemów z gojeniem się ran.

Jarmuż może uchronić przed wrzodami

Jarmuż może uchronić przed wrzodami żołądka i dwunastnicy. Zawarty w tym zielonym warzywie ww. sulforafan niszczy Helicobacter pylori – bakterie, które mogą się przyczynić do rozwoju wrzodów, a także szeregu innych zaburzeń, w tym zapalenia błony śluzowej żołądka.

jarmuz2

Jarmuż na zdrowe oczy

Jarmuż ma mnóstwo beta-karotenu, z którego organizm wytwarza witaminę A – związek, który bierze udział w procesie widzenia – m.in zapobiega wystąpieniu tzw. kurzej ślepoty, czyli problemów z widzeniem o zmierzchu, oraz zespołowi suchego oka. Ponadto jarmuż zawiera inne antyoksydanty, takie jak luteina i zeaksantyna, które są głównymi składnikami pigmentu plamki żółtej. Ich działanie antyoksydacyjne polega na tym, że chronią siatkówkę oka przed uszkodzeniem przez wolne rodniki i szkodliwym działaniem nadmiaru energii świetlnej. Podobne właściwości antyoksydacyjne ma witamina C.

Cierpisz na choroby tarczycy? Uważaj na jarmuż

Jarmuż, podobnie jak inne warzywa kapustne, dostarcza sporo goitrogenów – związków, które mogą wpływać na metabolizm jodu, prowadząc do obniżenia jego stężenia w organizmie, co prowadzi do zaburzenia syntezy hormonów tarczycy oraz przerostu gruczołu.

Jarmuż (1)

Jarmuż powoduje wzdęcia i gazy, zwłaszcza surowy. Mniej wzdymający jest ten ugotowany.

Na szczęście w pewnym stopniu można ograniczać ich niekorzystne oddziaływanie poprzez gotowanie (goitrogeny ulatniają się pod wpływem wysokiej temperatury). Jednak mimo to osoby zmagające się z chorobami tarczycy powinny unikać jarmużu i innych warzyw kapustnych.

Jarmuż zawiera szczawiany!

Jarmuż, obok buraków, szpinaku i rabarbaru, jest produktem bogatym w szczawiany, z związku z tym powinny go unikać osoby zmagające się z kamicą szczawianową.

jar4

Jarmuż – gdzie kupić?

Sezon na jarmuż rozpoczyna się jesienią i trwa przez niemalże całą zimę. Najlepsze są liście ciemnozielone, jędrne, kruche, bez plam i uszkodzeń. Młodsze pędy są najsmaczniejsze po przymrozkach, bo ich  liście tracą ostry, kapuściany smak. Późny, zimowy jarmuż doskonale znosi mróz, nawet do -15 stopni C.

Jarmuż można kupić na niektórych bazarach i hipermarketach. Można go także szukać w sklepach ze zdrową żywnością. Po zakupie najlepiej trzymać go w dole lodówki w woreczku foliowym z dziurkami, ale tylko przez 3 dni. Ewentualnie można go zamrozić.

Jarmuż – jak przyrządzić?

Jarmuż można przyrządzić podobnie jak szpinak, czyli podsmażyć lub zblanszować. Poza tym jarmuż wzbogaci smak sałatek i dań warzywnych z ryżem, kaszą czy makaronem. Dużą sławą cieszą się także chipsy z jarmużu.Poniżej filmik prezentujący jak je łatwo i szybko można przyrządzić. To zielone warzywo jest również jednym ze składników potrawy kuchni irlandzkiej o nazwie colcannon. Jest to rodzaj purée z ziemniaków z dodatkiem poszatkowanego jarmużu lub kapusty. W Irlandii colcannon tradycyjnie jest spożywany w Halloween. Poza tym jarmuż można jeść surowy i jest świetnym składnikiem zielonych koktajli i drinków.                                                               Warto to warzywo dodać do ulubionych. Polecam!

jar5Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/jarmuz-wlasciwosci-i-wartosci-odzywcze-przepisy-na-dania-z-jarmuzu_34363.html

Odporność organizmu – wzmocnij swoją broń!

odp

 

Szanowny Czytelniku,

jeśli obawiasz się kataru, grypy lub wirusa Ebola, najwyższy czas stworzyć naturalne mechanizmy obronne !

Budowanie silnego systemu odpornościowego (lub w żargonie medycznym: immunologicznego), to mało zbadany zakres medycyny.

A przecież bez niego bylibyśmy martwi! To naturalne mechanizmy obronne pozwalają ciału szybko pozbyć się mikroskopijnych organizmów, które nieustanie chcą się do niego przedostać: wirusów, bakterii, drożdży, prionów..

Tak jak pancerz czołgu człowiek ma wiele warstw ochronnych. Niektóre z nich chronią przed wybranymi atakami. Inne natomiast przetrzymają wszystko.

Inteligentny system obrony

Naturalne mechanizmy ochronne są o wiele bardziej skuteczne niż leki, ponieważ stanowią one inteligentny system.

Bez żadnej interwencji z Twojej strony system ten identyfikuje napastnika, wybiera najlepsze środki do kontrataku i realizuje całą strategię, abyś mógł jak najszybciej odzyskać zdrowie. Zazwyczaj udaje mu się nawet wyeliminować mikroby, jeszcze zanim zdążysz się zorientować, że coś jest nie tak.

I jedynie w tak szczególnych przypadkach jak gorączka, kaszel, zapalenie, bóle głowy czy mięśni, Twój organizm jasno daje Ci poznać, że w jego wnętrzu toczy się zażarta wojna.

odp2

Dostarczaj mu amunicji!

Podobnie jak każda skuteczna broń, Twój system odpornościowy potrzebuje amunicji. Są nimi aminokwasy, przeciwutleniacze, hormony, minerały, witamy i pierwiastki śladowe, które bez wyjątku pochodzą głównie z pokarmów. Twoje ciało wykorzystuje je do wytwarzania komórek i przekaźników systemu odpornościowego w celu zniszczenia ciał obcych, zwanych antygenami.

Dawniej lekarzy fascynowało pytanie: „jak wzmacniać organizm, aby był lepiej chroniony?”

Natomiast w dzisiejszych czasach niewiele osób wie, jak wspomagać system odpornościowy. Opieka zdrowotna skupia się raczej na środkach przezwyciężania infekcji wtedy, kiedy już się pojawią (antybiotyki, leki przeciwwirusowe czy przeciwinfekcyjne).

W czasach, gdy takie lekarstwa nie istniały, w zasadzie nie było wyboru – lepiej było zapobiegać niż leczyć, ponieważ bano się, że nie będzie możliwości wyleczenia chorego.

Trzy warstwy Twojego pancerza ochronnego:

1. Flora bakteryjna jelit

Mnóstwo niebezpiecznych mikrobów może wniknąć do ludzkiego ciała przez jelita, które są delikatne i porowate.

Aby temu zapobiec, jelita zasiedlone są bakteriami o działaniu ochronnym – jest to pierwsza warstwa pancerza.

Nazywamy je „probiotykami”, gdyż mają one korzystny wpływ na zdrowie. Możesz je wspomagać, spożywając błonnik.

Ogólnie mówiąc, współczesny tryb życia (stres, fast-foody, leki) szkodzi higienie układu pokarmowego.

Polecam zacząć od oczyszczenia jelit, dorzucając do posiłków duże ilości następujących przypraw i ziół:

  • czosnku
  • cebuli
  • imbiru
  • pieprzu
  • kurkumy
  • cynamonu
  • goździków 
  • mięty.

W tej grupie znajdziemy podstawowe przyprawy, które dawniej wykorzystywano w wielu egzotycznych daniach. Ich popularność tłumaczy nie tylko doskonały smak, ale także właściwości antyseptyczne, czyli pomagające zapobiegać powstawaniu stanów zapalnych.

Istnieje wiele roślin, które można wykorzystać do sporządzania nalewek (alkoholowych) lub herbatek, aby uzupełnić proces oczyszczania:

  • Nagietek, wykorzystywany w kompresach, jest znany z tego, że przyspiesza gojenie ran. Taki sam wpływ ma nagietek na śluzówkę przewodu pokarmowego – łagodzi stany zapalne w jelitach i wrzody, które mogą występować na całej długości układu (od jamy ustnej, przez żołądek i dwunastnicę, aż po odbytnicę).
  • Jeżówka – wprowadza system odpornościowy w stan pogotowia. Jest skuteczna zwłaszcza w przypadku stanów zapalnych górnych dróg oddechowych (gardła, zatok), ale poza tym działa też na wszystkie inne rodzaje zapaleń.
  • Mahonia ostrolistna – kora jej korzeni dobrze wpływa na układ trawienny. Zawiera ona alkaloidy (berberynę, berbaminę, oksyakantynę) znane ze swojego działania przeciwzapalnego i antybakteryjnego. Zalej 1 lub 2 łyżeczki wysuszonej, grubo pokrojonej kory mahonii 30 ml wody o temperaturze 90°C i parz przez 10 minut. Wywar należy pić przed dużymi, ciężkimi posiłkami.
  • Gorzknik kanadyjski – łagodzi stany zapalne śluzówki i zatrzymuje zapalenia przewodu pokarmowego. Stosuj od 500 mg do 1 g sproszkowanego, wysuszonego korzenia (w kapsułkach) 3–4 razy dziennie.
  • Korzeń prawoślazu – przynosi ulgę we wszystkich podrażnieniach, procesach zapalnych i ich objawach. Dawniej istniał wspaniały zwyczaj dawania ząbkującym dzieciom kawałka korzenia prawoślazu do żucia. Łagodzi on zapalenia dziąseł, a strawiony sok rośliny ułatwia wypróżnianie.
  • Mącznica lekarska – stanowi silny antyseptyczny środek moczopędny z uwagi na to, że jej liście są bogate w arbutynę. Przy leczeniu mącznicą lekarską zaleca się picie dwóch litrów wody dziennie.
  • Wyciąg z krwawnika pospolitego – wykorzystuje się do zasklepiania drobnych ran. Podczas I wojny światowej stanowił on jeden z elementów noszonej przez żołnierzy apteczki pierwszej pomocy.

2. Witaminy

  • Witamina A reguluje wydzielanie i funkcjonowanie limfocytów T, które należą do kategorii białych krwinek i służą do eliminacji zainfekowanych przez wirusy komórek, jak również komórek rakowych. Europejskie organy ds. ochrony zdrowia, jakkolwiek konserwatywne i ogólnie mało przychylne promowaniu naturalnych środków, zatwierdziły następujące oświadczenie zdrowotne: „witamina A bierze udział w prawidłowym funkcjonowaniu układu odpornościowego”.
  • Witamina C jest niezbędna dla komórek, które wychwytują i niszczą mikroby i dla limfocytów T. Można ją znaleźć w kiwi, owocach aceroli, papryce i rzecz jasna w cytrusach (pomarańczach, cytrynach, mandarynkach).
  • A na koniec królowa witamin – witamina D3! W 2009 roku dowiedziono, że ta witamina pełni kluczową rolę w aktywowaniu mechanizmów odpornościowych i unikaniu kataru oraz grypy. Zwiększa również aktywność makrofagów (białych krwinek, które „pożerają” bakterie) i pomaga w wytwarzaniu przeciwbakteryjnych peptydów i przeciwzapalnych cytokinów.
  • Poza letnimi miesiącami możliwe jest jedynie jej przyjmowanie w postaci suplementu diety – witaminy D3.
  • Nie należy zapominać o pierwiastkach śladowych:cynk i selen są także bardzo potrzebne komórkom układu odpornościowego. Cynk występuje w nasionach dyni, a selen w orzechach brazylijskich.

3. Sen i relaks

Sypiając i odpoczywając więcej, sprawiasz, że Twój system odpornościowy staje się skuteczniejszy. Amerykańscy naukowcy wykazali, że czynniki środowiska społecznego (stres, niepokój, depresja) wpływają na zachowanie niektórych genów w białych krwinkach, genów biorących udział w aktywacji systemu immunologicznego oraz reakcjach pro- i przeciwzapalnych.

Ponadto badania przeprowadzone na 153 dorosłych pokazują, że u osób, które śpią mniej niż siedem godzin na noc, prawdopodobieństwo wystąpienia kataru jest trzykrotnie większe niż u tych, którzy sypiają więcej niż osiem godzin.

Broń przeciwpancerna

Nie wystarczy być opancerzonym, nawet jeśli pancerz ma wiele warstw. Trzeba również umieć kontratakować.

Istnieją rośliny o działaniu antywirusowym:

  • Koci pazur (peruwiańskie drzewo, una de gato) zawiera w wewnętrznej korze alkaloidy o immunostymulujących właściwościach.
  • Traganek pomaga zwalczać katar.
  • Czarny bez zwycięża sezonowe, wirusowe infekcje dróg oddechowych (w tym również grypowe) i zapalenie oskrzeli.
  • Melisa w formie olejku jest coraz częściej używana jako środek przeciwbakteryjny i antywirusowy.
  • Liść oliwny i olejek z oregano w formie wyciągów są skuteczne w leczeniu infekcji. Należy jednak zachować ostrożność przy ich stosowaniu, gdyż mają one działanie silnie podrażniające.

Wystrzegaj się autodestrukcji

Na koniec przypomnę, że należy unikać działań destrukcyjnych wobec własnego układu odpornościowego, czyli spożywania pokarmów czy powtarzania zachowań, które są dla niego szkodliwe.

W szczególności wystrzegaj się:

  • jedzenia dużych ilości cukru,
  • jedzenia nadmiernych ilości produktów zbożowych, mąki, a zwłaszcza mąki rafinowanej,
  • jedzenia produktów rozgotowanych, zbyt mocno przypieczonych i spalonych tłuszczów,
  • picia zbyt wielu wyrobów mlecznych, zwłaszcza na bazie surowego mleka,
  • spędzania zbyt wiele czasu w zamkniętych pomieszczeniach, w których jesteś narażony na lotne substancje chemiczne, promieniowanie elektromagnetyczne i brak słońca,
  • jedzenia „pustych” kalorii: frytek, fast-foodów, ciastek…
  • jedzenia produktów masowej produkcji naszpikowanych konserwantami.

Naprawdę warto popracować nad wymienionymi wyżej aspektami – w rezultacie Twój układ odpornościowy stanie się tak silny jak pancerz czołgu !

Zdrowia życzę!

odp1

źródło:Jean-Marc Dupuis/Dossier Naturalnych Terapii

Pierwiastek życia: Selen

 

selen

Prawie każdy z nas wie, że selen to pierwiastek chemiczny, który stosowany jest m.in. do barwienia szkła i emalii. Jednak ma on bardzo duże znaczenie biologiczne. Najważniejszą rolą selenu jest udział w wytwarzaniu enzymu, który chroni błony komórkowe przed szkodliwym działaniem wolnych rodników.

 

Przez długie lata selen był uważany prawie wszędzie jedynie za truciznę. I oczywiście jest nią, ale tylko w nieodpowiednich dawkach. Czyli wnioskiem jest, że odrobinę za dużo – szkodzi, a odrobinę za mało – też jest źle. W całym organizmie mamy go łącznie około 10 – 15 mg, a zalecane dobowe spożycie selenu wynosi dla osób dorosłych 55 mikrogramów, zaś przekroczenie dawki 400 mikrogramów na dobę może prowadzić do objawów zatrucia. Należy jednak pamiętać, że metoda oznaczania selenu należy do najtrudniejszych, stąd podawanie bezwzględnych ilości należy przyjmować zawsze z zastrzeżeniem.
Entuzjastycznym momentem dla selenu były lata sześćdziesiąte, kiedy to zaczął się zachwyt nad jego mikroelementem. Uważano, że bez selenu nie ma zdrowia, że wraz z witaminą E ratuje serce, że przedłuża młodość i chroni nas przed rakiem.
Odkrycie selenu jako czynnika zdrowia jest przełomem w medycynie, a także w hodowli zwierząt.
Selen chroni nasz układ odpornościowy, broniąc nas przed bakteriami i wirusami, w tym opryszczki i półpaśca. Wykazuje też działanie przeciwzapalne, dlatego wspomaga leczenie takich przewlekłych schorzeń, jak reumatoidalne zapalenie stawów czy toczeń. Selen ma dobroczynny wpływ na naczynia krwionośne i chroni przed miażdżycą.
Zapobiega zaćmie oraz zwyrodnieniu plamki żółtej. Jest niezbędny do właściwego metabolizmu hormonu tarczycy. Łagodzi dolegliwości związane z menopauzą, dodaje energii i podnosi libido. Ponadto selen chroni skórę przed słońcem i pomaga usuwać z organizmu pierwiastki toksyczne np. ołów.
selen2
Selen i witamina E
Podobnie jak witamina E, selen jest antyoksydantem. Ochrania kwasy nukleinowe przed uszkodzeniami, wzmaga naszą odporność i tym samym zabezpiecza przed licznymi chorobami. W rejonach, gdzie jest zbyt mało selenu zaobserwowano więcej chorób związanych z krążeniem niż tam gdzie w glebach i roślinach jest go wystarczająco dużo. Mimo to, tam gdzie jest go zbyt wiele, ludzie także cierpią na nadciśnienie, arteriosklerozę, złe krążenie. Po pierwszych objawach chorobowych można stwierdzić gdzie jest go zbyt mało lub pojawia się w nadmiarze.
Sygnały niedoboru selenu to:
• ciągłe zmęczenie
• osłabienie mięśni
• częste przeziębienia
• opryszczka i stany zapalne skóry
• bezpłodność mężczyzn
seafood
Selen, a nowotwory
Badania doktorów Schrautzera, Shambergera i Schwarza wykazały, że osoby chore na raka mają bardzo niski poziom selenu we krwi. Nie do końca wiadomo jednak, w jaki sposób selen działa i jak chroni przed rakiem, ale przypuszcza się, że będąc antyoksydantem, zmniejsza szkodliwe utlenianie komórek i nie dopuszcza do ich deformacji, uszkodzeń genetycznych DNA, a więc sprzyja prawidłowemu rozwojowi tkanek. Selen przeciwdziała uszkodzeniom chromosomów, zawierających genetyczny materiał – kontroluje życie komórek i ich normalne rozmnażanie.
Prowadzano też badania związane z rakiem zwierząt i wykazano, że selen opóźnia rozwój tej choroby lub nie dopuszcza do jej powstawania – wykazał to Zespól Ekologicznej Profilaktyki w Krakowie.
Zadajemy sobie teraz pytanie jak się odżywiać, aby selen dostarczyć organizmowi w odpowiedniej dla nas dawce?
Wielu badaczy uważa, że niedobór tego pierwiastka jest nowym problemem, gdyż w obecnych czasach gdzie mamy już nowoczesne metody uprawy gleby jak i obróbkę żywności selen jest spłukiwany do mórz i co gorsze, usuwany z produktów w trakcie wspomnianej wcześniej przemysłowej obróbki. Sporo selenu tracą produkty w puszkach i konserwach jest go tam o połowę mniej niż w świeżych produktach.

Najbogatsze źródła selenu:

• orzechy brazylijskie
• tuńczyk
• nasiona słonecznika
• wątroba, serce, nerki wieprzowe, wołowe i cielęce
• owoce morza i ryby (szczególnie śledzie)
• czosnek i cebula
• brązowy ryż, pieczywo razowe
• kiełki pszenicy, otręby pszenne, ziarna kukurydzy
• drób (spora ilość w jajach)
• drożdże
Dużo możemy go także znaleźć w żywności pochodzącej z pełnego przemiału ziarna, nieoczyszczonej, nie rafinowanej i niesłodzonej, a przede wszystkim z soli morskiej i jej odpowiednika – soli kopalnianej.
Największym wrogiem selenu są węglowodany. Produkty je zawierające, a więc: słodkie ciasta, wypieki, słodzone produkty zbożowe itp. mogą go w części, a nawet w całości zniszczyć. W obecności węglowodanów staję się on dla naszego organizmu bezużyteczny, bo nieprzyswajalny. Prawidłowe, więc jest stwierdzenie, że unikając cukru – zdobywamy selen.
sel
A co u osób, które są wegetarianami? Niestety nie ma dla nich dobrych wieści   –   wegetarianie mogą mieć niedobory selenu. Choć chleb razowy zawiera go 3 razy więcej od pieczywa białego, a ryż też dostarcza sporych ilości, to jednak jarzyny, zwłaszcza z gleb ubogich w selen, nie są jego wystarczającym źródłem. Bardzo bogatym w ten pierwiastek i dostępnym dla nas produktem są przede wszystkim drożdże, zwłaszcza te piwne, są one dobrze przyswajalne i maja największą moc biologiczną. Pamiętajmy, że selen ginie w słodkim środowisku, więc najlepiej pić drożdże bez cukru, zalane wrzącą wodą lub mlekiem.
Podajemy przepis na danie zawierające drożdże.
Przygotowujemy je wtedy, gdy jemy mało produktów, zawierających selen.
1 łyżka oleju
kilka łyżek wody
1 cebula
3-5 dkg drożdży piekarskich
1-2 białka
Sól, pieprz lub papryka
kilka wiórków masła (niekoniecznie)
natka pietruszki
Na łyżce oleju i paru łyżkach wody trzeba zeszklić posiekaną cebulę.
Gdy będzie już miękka i biała, dodajemy do niej drożdże i mieszamy, aby się rozpuściły/rozpłynęły, pilnując, aby się nie przypaliły.
Gdy się rozpuszczą natychmiast wbijamy białka i mieszamy aż się zetną i zestawiamy z ognia.
Przyprawiamy do smaku solą, pieprzem lub papryką i ewentualnie dla aromatu dodajemy kilka wiórków masła.
Posypujemy posiekaną natka pietruszki i podajemy z chlebem lub ziemniakami na gorąco.
sele

Pogotowie Modlitewne świętego Charbela/ intencje na styczeń i luty 2015

 

 

 

modlitwa2

Ponownie zapraszam do do naszej wspólnej modlitwy za orędownictwem Świętego Charbela  w ramach prowadzonego przeze mnie (pod opieką ks. Jarosława Cieleckiego  http://padrejarek.pl/ks-cielecki/ ) Domu Modlitwy Św.Charbela (DM59)                                Modlimy się w otrzymanych intencjach w każdy czwartek o godzinie 20.00

Swoje intencje na miesiąc styczeń i luty proszę zostawiać pod tym wpisem.

 

charbel01

Cuda za wstawiennictwem św. Charbela

     W sanktuarium św. Charbela w miejscowości Annaya znajduje się obfita dokumentacja o przeszło sześciu tysiącach cudownych uzdrowień. Z pewnością jest to tylko mała część tych cudownych znaków, które się dokonały za wstawiennictwem świętego pustelnika z Libanu. Dziesięć procent z nich dotyczy osób nieochrzczonych, muzułmanów, druzów i wyznawców innych wyznań. Wybraliśmy kilka z nich.
Uzdrowienia z ostatnich lat
     Wiosną 2004 r. pięćdziesięciocztero-letnia Francuzka Bernadette Marie Helenę Vernamat, mieszkająca w Orange, wybrała się z pielgrzymką do Libanu do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały różaniec przy grobie św. Charbela. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie.

George Younan jest kardiologiem pracującym w USA. W 2004 r. zaczął odczuwać szum w uszach oraz ból głowy. Okazało się, że było to spowodowane zaczopowaniem głównej arterii, dostarczającej krew do mózgu. Konieczna była operacja, z którą jednak wiązało się wielkie ryzyko – w razie niepowodzenia mężczyźnie groził paraliż albo nawet zgon. Mimo to George zgodził się na zabieg. Kiedy jego data została wyznaczona, żona George’a zaczęła się gorąco modlić do św. Charbela, prosząc go o wstawiennictwo u Boga, aby jej mąż wrócił do zdrowia. Następnego dnia George poczuł się doskonale, zniknęły wszelkie jego bóle. Badania lekarskie wykazały, że w niewyjaśniony sposób niedrożna arteria wróciła do normalnego stanu.

modlitwa

Libanka Malake Michel – Malek urodziła się w 1950 r. ze zniekształconymi nogami. Mogła poruszać się tylko za pomocą kul i specjalnego aparatu ortopedycznego. Wielokrotne operacje okazały się nieskuteczne. Latem 2004 r. Malake trzy dni spędziła w klasztorze w Annai przy grobie św. Charbela, poszcząc i modląc się o uzdrowienie. Zaraz po powrocie do domu została całkowicie uzdrowiona – jej nogi stały się normalne. Kobieta natychmiast wyruszyła do grobu św. Charbela, aby podziękować za cudowne uzdrowienie.

W 1992 r. szwedzkie i brytyjskie dzienniki, między innymi The Guardian, informowały o piętnastoletniej Samirze Hannach, której pokazał się św. Charbel w jej domu niedaleko Sztokholmu. Od tego czasu z portretu św. Charbela, który Samira ma w swoim mieszkaniu, wypływa tajemniczy olej o leczniczych właściwościach.

July 26, 2013MiamiJONATHAN MARTINEZ | FCLourece Gahnoum prays before an image of St. Charbel after being anointed with holy oils bought from the hermit's tomb in Lebanon.

Każdego miesiąca rana będzie krwawić
     Na początku stycznia 1993 r. Nouhad Al-Chami, pięćdziesięciodziewięcioletnia Libanka, matka dwanaściorga dzieci, została lewostronnie całkowicie sparaliżowana. Sprawę dodatkowo komplikowała obstrukcja jej arterii szyjnej. Nouhad z coraz większą trudnością mogła mówić i jeść. Według opinii lekarzy można było jeszcze próbować operować tętnicę szyjną, ale szansę powodzenia tej chirurgicznej interwencji były minimalne. Mąż i dzieci jedyną nadzieję położyli w Bogu. Najstarszy syn chorej, Saad, wybrał się z pielgrzymką do pobliskiego klasztoru w Annai, w którym znajduje się grób św. Charbela Makhloufa, aby za jego wstawiennictwem modlić się o uzdrowienie swojej mamy. Po powrocie namaścił szyję matki płynem wydzielającym się z ciała św. Charbela. Kobieta bardzo cierpiała i modliła się do Matki Bożej i św. Charbela, aby zabrali jąjuż do siebie. W najbliższą noc miała dziwny sen. Śniła, że przy jej łóżku zjawił się św. Charbel wraz z innym zakonnikiem i powiedział, że przyszedł zoperować jej szyję. Chora początkowo nie chciała się na to zgodzić, ale w końcu uwierzyła argumentacji mnichów, że tylko wtedy odzyska zdrowie, gdy podda się operacji. “Jak mogą to zrobić, skoro nie mają narzędzi chirurgicznych i środków znieczulających?” – pytała sama siebie, drżąc ze strachu. W pewnym momencie poczuła ręce zakonnika na swojej szyi i wielki ból, ale nie mogła krzyczeć ani się opierać. Kiedy operacja się zakończyła, zbliżył się drugi zakonnik, pomógł jej usiąść, poprawił poduszkę i podał szklankę wody. Powiedziała mu, że nie może pić bez słomki, gdyż ma sparaliżowany język. Zakonnik zapewnił ją, że jest już zdrowa i że może sama jeść, pić, chodzić oraz pracować. Potem obaj mnisi zniknęli w tajemniczym świetle. Kiedy sen się skończył, Nouhad zaraz się obudziła i z radością stwierdziła, że jej paraliż całkowicie ustąpił. Wstała sama z łóżka i bez żadnych trudności zaczęła chodzić po pokoju. Patrząc w lustro, zauważyła, że po obu stronach szyi ma dwie blizny o długości 12 centymetrów każda, ze szwami, z których zwisały końcówki czarnych nici chirurgicznych. Jej szyja i nocna koszula były całe zakrwawione. Kiedy jej mąż się przebudził, zaczął krzyczeć ze strachu, ponieważ zobaczył swoją żonę we krwi, z dwoma bliznami na szyi, swobodnie chodzącą po pokoju. “Co się z nią stało, przecież była sparaliżowana i sama w ogóle nie mogła wstać z łóżka? Skąd tyle krwi?”. Nouhad uspokoiła męża i w szczegółach opowiedziała mu o nocnej wizycie św. Charbela, o przebytej operacji oraz swoim całkowitym uzdrowieniu.

Jeszcze tego samego dnia cała rodzina Al-Chami pojechała do klasztoru w Annai, żeby donieść przełożonemu o cudzie uzdrowienia za pośrednictwem św. Charbela. Następnego dnia Nouhad zgłosiła się do szpitala w Bejrucie, by spotkać się z lekarzami, którzy ją leczyli. Można sobie wyobrazić ich zdziwienie, gdy po dokładnych badaniach i usunięciu szwów stwierdzili, że z medycznego punktu widzenia nie da się wytłumaczyć całkowitego powrotu do zdrowia pani Nouhad, a tak perfekcyjnie założonych szwów jeszcze nigdy nie widzieli.

Wiadomość o cudownym uzdrowieniu Nouhad Al-Chami odbiła się głośnym echem w środkach masowego przekazu w całym Libanie. Tłumy ciekawskich zaczęły przychodzić do jej domu. Proboszcz i lekarz rodzinny doradzali kobiecie, aby przeniosła się z rodziną w inne miejsce. Jednakże pewnej nocy podczas snu znowu pokazał się jej św. Charbel i powiedział: “Zoperowałem cię, aby ludzie się nawracali, widząc, że zostałaś cudownie uzdrowiona. Wielu ludzi oddaliło się od Boga, przestali się modlić, przystępować do sakramentów i żyjątakjakby Bóg nie istniał. Proszę cię, abyś uczestniczyła we Mszy św. w klasztorze Annaya 22 dnia każdego miesiąca. Na pamiątkę twojego uzdrowienia, do końca ziemskiego życia, w każdy pierwszy piątek miesiąca oraz 22 dnia każdego miesiąca twoje pooperacyjne rany będą krwawić”.

Od tego czasu każdego miesiąca w wyznaczonym dniu uzdrowiona Nouhad przybywa do klasztoru w Annai, aby wraz z wielką rzeszą pielgrzymów uczestniczyć we Mszy św. i dziękować za cud uzdrowienia. Trzeba w tym miejcu odnotować jeszcze inne dziwne zjawisko: otóż obraz św. Charbela wiszący w domu Nouhad Al-Chami zaczął wydzielać pachnący olej o składzie, który w ogóle nie występuje w przyrodzie. Ponadto w ogrodzie państwa Al-Chami rósł duży dąb, który – jak mówi Nouhad – został pobłogosławiony przez św. Charbela, aby chorzy mogli wracać do zdrowia, pijąc wywar z jego liści.

Nouhad-el-Chami

W 1996 r. głośne stało się w Libanie cudowne uzdrowienie trzydziestoletniej Nadii Sader, matki dwójki dzieci. Była ona bardzo bogatą kobietą, uwielbiającą luksusowy i rozrywkowy styl życia. Pewnego dnia została całkowicie sparaliżowana, a przy tym co jakiś czas nawiedzały ją straszne bóle. Nic nie pomagały pobyty w różnych europejskich klinikach ani wizyty u najlepszych specjalistów. Pobożna przyjaciółka doradziła chorej Nadii, aby przystąpiła do spowiedzi, przyjęła Komunię św. i modliła się o uzdrowienie za wstawiennictwem św. Charbela. Dała jej również do picia wywar z liści dębu z ogrodu Nouhad Al-Chami, który miał pobłogosławić św. Charbel, kiedy pokazał się jej we śnie.

Nadia początkowo z cynizmem odrzuciła te wszystkie propozycje, ale po kilku dniach wielkiego cierpienia zgodziła się. Najpierw pojednała się z Bogiem w sakramencie pokuty, potem przyjęła Komunię św. Zaczęła się również modlić, prosząc św. Charbela o wstawiennictwo u Boga. Po modlitwie zgodziła się wypić napar z liści pobłogosławionego dębu. Po pierwszym łyku poczuła straszny ból, zaczęła krzyczeć i zemdlała. Później wyznała, że przed omdleniem zobaczyła Najświętsze Serce Jezusa otoczone intensywnym światłem. Po tym widzeniu straciła świadomość, którą odzyskała dopiero po trzech dniach. Po przebudzeniu wstała sama z łóżka – okazało się, że jej paraliż całkowicie ustąpił. Nadia mogła rozpocząć normalne życie, ale już inne niż przed chorobą. Zrozumiała, że człowiek, który żyje tak, jakby Bóg nie istniał, jest największym nędzarzem na kuli ziemskiej, chociażby posiadał wielkie dobra materialne. Od tego czasu codziennie odmawia różaniec, czyta Pismo św., regularnie przystępuje do sakramentów i jest całkowicie oddana mężowi, wychowaniu dzieci oraz potrzebującym pomocy.

Różnorodne historie cudownych uzdrowień wskazują na fakt, że – jak trafnie zauważył A. de Saint-Exupery, autor Małego Księcia – “to, co najważniejsze, jest niewidzialne dla oczu” – a więc powrót do Boga oraz trud życia wiarą na co dzień. Główną misją św. Charbela było i jest uświadamianie ludziom, poprzez znaki i cuda, że Bóg istnieje, że czas naszego ziemskiego życia jest krótki i nie można go marnować, lecz trzeba go wykorzystać na dojrzewanie do miłości, bo w chwili naszej śmierci będzie się liczyła tylko miłość. “Chrystus wie, co jest w waszych sercach – mówił św. Charbel – i dlatego pragnie je przemieniać. Nie szukajcie prawdy poza Chrystusem. Kiedy Go poznacie, poznacie Prawdę i otrzymacie wolność i miłość. Chrystus pragnie, abyście byli wolni i nauczyli się kochać. Bądźcie pewni, że z Chrystusem zwyciężycie wszelkie zło”.

modlitwa1

Święci są czytelnym znakiem obecności niewidzialnego Boga, kochają nas i działają mocą Jego miłości. Innymi słowy to sam Pan Bóg działa przez nich, apeluje do naszej wolności, pokazuje nam ostateczny sens i cel naszego ziemskiego życia – niebo. Wzywa nas do nawrócenia, byśmy porzucili drogę grzechu, która prowadzi do strasznej rzeczywistości piekła, i zachęca do wytrwałej, codziennej modlitwy, regularnej spowiedzi, częstej Eucharystii oraz do życia według zasad Ewangelii.

2

Nie lekceważ wtórnych nowotworów

rak-a-nowotwor
Leczenie przeciwnowotworowe ma wiele skutków ubocznych, które są często ignorowane.Jego zdolność do walki z rakiem często wiąże się ze zwiększeniem ryzyka pojawienia się nowych nowotworów po kilku kolejnych latach…Czy wiesz czym są nowotwory wtórne? Jeżeli istnieje jakiś mało znany ogółowi społeczeństwa problem, który jest niezwykle poważny, to jest to problem nowotworów wtórnych.                               Pojawiają się one po długim czasie (czasami po 10 – 20 latach),
po leczeniu przeciwnowotworowym stosowanym przy pierwotnym nowotworze.     Obecnie szacuje się, że około 15% wszystkich nowotworów powstało pośrednio lub bezpośrednio jako skutek długofalowej toksyczności poprzednich metod leczenia
nowotworów (chemioterapii lub radioterapii).
Niemal jeden nowotwór na sześć jest związany z leczeniem przeciwnowotworowym.   Nie oznacza to, że nie powinieneś stosować zalecanego leczenia onkologicznego, należy jednak zadać sobie kilka pytań… Informacje te warto rozpowszechniać, tak aby chorzy lepiej zrozumieli chorobę i jejprzyczyny.

rak-piersi-643-476
W przypadku nowotworów wtórnych badania skupiają się na przewidywaniu ich wystąpienia. Problem polega na tym, że nie jest to łatwe, ponieważ ryzyko
to zależy od wielu parametrów: zastosowanego leczenia (radioterapia, chemioterapia lub leczenie celowane), substancji chemicznych (niektóre cząsteczki stosowane w chemioterapii są bardziej toksyczne od innych i wiążą się z większym ryzykiem),
wieku pacjenta, niektórych chorób współistniejących(otyłość, palenie papierosów, cukrzyca). Jeśli chodzi o skłonności genetyczne, to amerykańscy naukowcy odkryli niedawno sekwencje genów(na chromosomie 6), które zwiększają ryzyko powstania
nowotworów wtórnych, jednak ta metoda przewidywania nie jest jeszcze dość skuteczna.
Nowotwór wtórny może rozwinąć się w każdej naszej tkance i każdym narządzie. Zaobserwowano jednak zwiększone ryzyko – zależne od zastosowanego
leczenia – ostrej białaczki, raka piersi, guzów w płucach (szczególnie w przypadku palaczy), guzów tarczycy, trzustki czy żołądka.

ser
OCHRONA PRZED TOKSYCZNYM WPŁYWEM NA SERCE

Innym powikłaniem związanym z wcześniejszym leczeniem przeciwnowotworowym są choroby układu sercowo-naczyniowego. Kiedy mówimy o skutkach ubocznych leczenia przeciwnowotworowego, nie wspominamy o ryzyku sercowo-naczyniowym, które pojawia się po dłuższym czasie.
Jednak u kobiet leczonych na raka piersi ryzyko zgonu z powodu choroby serca jest większe niż ryzyko zachorowania na nowotwór wtórny.
Jak opisano to w artykule opublikowanym niedawno w notce od redakcji czasopisma „New England Journal of Medicine” z marca 2013 r.2, ekspozycja tkanek nowotworowych na radioterapię w przypadku raka piersi zwiększa w znaczący sposób ryzyko chorób
serca i układu krążenia, które zależy od podanej dawki napromieniowania. Co więcej, ryzyko to trwa do końca życia pacjentki.
Niektóre chemoterapeutyki, takie jak antracykliny, często podawane w przypadku raka piersi, są niezwykle toksyczne dla serca i mogą prowadzić do bólu i niewydolności tego narządu. Aby uniknąć ryzyka, należy uprawiać sport: ćwiczenia fizyczne,
nawet umiarkowane (czyli maszerowanie 3–5 razy w tygodniu przez 30 minut) od momentu rozpoczęcia leczenia przeciwnowotworowego, pozwalają zmniejszyć znacząco ten negatywny wpływ na układ krążenia.

rak
źródło: Dr Erard de Hemricourt
Współzałożyciel Esperity – pierwszej wielojęzycznej strony stworzonej
w celu ułatwienia komunikacji pacjentów onkologicznych

Padre Jarek – o modlitwie i posłudze w drodze

 

wizyt

Ks. Jarosław Cielecki pochodzi z parafii Niegowić, gdzie wikariuszem był ks. Karol Wojtyła, późniejszy papież. Jest dyrektorem agencji informacyjnej Vatican Service News w Rzymie. Jako dziennikarz brał udział w pielgrzymkach Jana Pawła II i Benedykta XVI, wchodząc w skład Volo Papale. Jest autorem kilku książek i filmów dokumentalnych, Współpracuje z polską i włoską prasą, radiem i telewizją. Jest założycielem i opiekunem charyzmatycznych grup modlitewnych we Włoszech, którym patronuje św. Jan Paweł II oraz w Polsce grup modlitewnych zwanych Domami Modlitwy św. O. Charbela. Był najbliższym współpracownikiem bpa Pavla Hnilicy przez 8 lat. Nakręcił przekazany Ojcu Świętemu film o libańskich świętych „Terra di Santi”. W październiku 2013 w Watykanie odbyła się premiera fabularnego filmu „Wikary, ksiądz Wojtyła w Niegowici”, reżyserii i produkcji księdza Cieleckiego.

Prowadzi na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie pracę naukową poświęconą śp. bp. Hnilicy. Jest członkiem rady programowej wydawanego w Polsce miesięcznika „Egzorcysta”.

Serdecznie Was zapraszam na stronę księdza Jarosława Cieleckiego, który także  jest opiekunem prowadzonego przeze mnie Domu Modlitwy świętego O.Charbela

http://padrejarek.pl

A może wybierzecie się z księdzem Jarkiem na pielgrzymkę do grobu Świętego Charbela? Szczegóły na stronie.

jar

Coczwartkowe Pogotowie Modlitewne Świętego Charbela – intencje na PAŹDZIERNIK

rr3

Październik tradycyjnie jest miesiącem w szczególny sposób poświęconym modlitwie różańcowej.

Przez cały miesiąc odprawia się nabożeństwa różańcowe,które my Polacy otoczamy wyjątkową czcią. Rozważanie różańca oznacza odmawianie modlitwy oraz medytację w tym samym czasie.

Każda z tajemnic różańca koncentruje się na jednym ważnym wydarzeniu z życia Jezusa Chrystusa i jego matki, Maryi i pomaga nam naśladować Ich w naszym życiu osobistym, rodzinnym i społecznym.

Jest to modlitwa, która przemienia świat, zwłaszcza gdy jest odmawiana wspólnie. Nasze rodziny, narody i świat walczą teraz z przytłaczającymi siłami zła.

Dziś potrzebujemy pomocy Maryi bardziej niż kiedykolwiek przedtem. Wiele razy w historii modlitwa różańcowa odmawiana z wiarą zaważyła na losach narodów.

https://www.beme.com.pl/kartki-z-kalendarza/nowenna-pompejanska-i-swiety-charbel/

 

NASZ RÓŻANIEC ŻYCIA

 

Maryjo, Matko,

gdy pozdrawiam Ciebie –

z tymi,

dla których stałaś się

źródłem siły,

bramą nieba,

wieżą obronną,

pociechą we łzach,

ukojeniem w bólu,

Matką w sieroctwie,

Przwodniczą w służeniu

tym,

którymi wzgardził świat…

Z nimi

wyznaję moją miłość

i zawierzam siebie

na zawsze.

 

/ks. Alojzy Henel/

 

Zapraszam do do naszej wspólnej modlitwy za orędownictwem Świętego Charbela  w ramach prowadzonego przeze mnie (pod opieką ks. Jarosława Cieleckiego)                      Domu Modlitwy Św.Charbela (DM59)                                                                                   Modlimy się w otrzymanych intencjach w każdy czwartek o godzinie 20.00

Swoje intencje na ten miesiąc proszę wpisywać pod tym wpisem.                                  Gorąco zachęcam do ufnego powierzania orędownictwu tego wielkiego(i skutecznego) Świętego swych wszystkich trosk i radości, oraz do łączności modlitewnej z nami. Postarajmy się w tym miesiącu odmówić choćby tylko jeden dziesiątek różańca dziennie w intencji naszych bliskich i nas samych, a zobaczymy że świat wokół nas wypięknieje…

rr

Dziękuję serdecznie wszystkim tym, którzy modlą się o mój powrót do zdrowia,  przesyłają finansowe dary serca poprzez Fundację Avalon                     https://www.beme.com.pl/czy-mozesz-mi-pomoc-konta-do1-podatku-darowizny/                 lub w jakikolwiek inny sposób wspierają mnie w rehabilitacji i trudach codzienności.           Niech Wam dobry Bóg błogosławi, a Święty Charbel uprasza potrzebne łaski.     Pamiętam o Was w swojej modlitwie i mówię z serca płynące : Bóg zapłać!

rr2

MODLĘ SIĘ

 

Modlę się:

Gwiazdo przewodnia –

Świątynio życia –

Siostro tych,

którzy spełnili wszystko,

co im wyznaczył Pan.

Tobie składamy modlitewne

róże życia:

radości,

cierpienia,

nadzieję chwały w Bogu.

Przywołujemy Ciebie,

jak się woła o światło w nocy,

i o wodę w czas pragnienia.

Weź w ręce tych,

które stały się,

siostrami biednych ludzi

świata – uproś im pełne życie-

u Twego Syna, Pana naszego.

Amen.

 

/ks. Alojzy Henel/

rr5

TAJEMNICE RADOŚCI

 

Dziwna jest radość świętych –

radość cierpiących,

radość zapomnianych

nieuznanych,

ubogich,

czystych,

wybaczających…

A może właśnie tu

stoi kolebka

prawdziwej radości ?

 

/ks. Alojzy Henel/

rr7

TAJEMNICE BÓLU

 

Niech palce odczytają

z różańcowych liter

bezmierne milczenie bólu.

Niech szept wiary

przygotuje nas

na chwilę niepojętą.

Prosze o łaskę

zrozumienia krzyża.

 

/ks. Alojzy Henel/

rr4

TAJEMNICE CHWALEBNE

 

Przyjdźcie do mnie

tajemnice ludzkiej nadziei,

wydarzenia pozaziemskie,

świat Boga i człowieka,

po oddaniu ciała,

po mroku ziemi,

niepojęte spotkanie

w Domu Ojca.

 

/ks. Alojzy Henel/

rr1

 

 

 

 

Uśmiechnij się!

my2   Dzisiaj chcę Was zachęcić do pozytywnego stosunku do życia. Z uśmiechem na ustach (ale przede wszystkim w sercu) łatwiej jest mierzyć się z wyzwaniami, które przynosi los. Naprawdę! W czasie mojej choroby bywały chwile gdy trudno mi było zdobyć się na uśmiech i pozytywne podejście do życia. Ale nie pozwalałam sobie na wpadanie w totalną rozpacz…bo wyjść z takiego stanu może być trudno. Gdy mój zły nastrój i samopoczucie  trwało zbyt długo i nie pomagały nawet “buziaczki” mojego Toffi –  najzwyczajniej w świecie…oglądałam komedie, różne śmieszne filmiki w tv lub internecie. Polecam Wam ten sposób – naprawdę działa. Dwie godziny śmiechu dziennie – zamiast pigułek czy też zajadania smutków słodyczami! Początkowo może ten śmiech będzie wymuszony, ale nieważne. Jeśli tylko moją radę weźmiesz sobie do serca – efekt murowany, zapewniam. Tak więc usiądź wygodnie , najlepiej ze swoim futerkowym pupilem i włącz coś śmiesznego. Trening czyni mistrza – jak mówią. Spróbuj i Ty! kot Poza tym bądź wdzięczny. Tak, jeśli będziesz doceniać wszystkie pozytywne rzeczy które zaistniały w Twoim życiu łatwiej będzie uporać się nawet z największymi trudnościami. Najskuteczniejszym sposobem zmiany rzeczywistości jest wyrażenie wdzięczności za to, co się już ma. Uświadom sobie jak się czujesz kiedy odczuwasz wdzięczność. Skupiaj myśli tylko na pozytywnych celach, także na tym, co chcesz osiągnąć, lecz nie na tym, czego nie masz lub co może się stać. Koncentruj się na aspektach pozytywnych, w jakiejkolwiek sytuacji się znajdziesz. Świat jest pełen dualizmów, nic nie jest tylko czarne lub białe, wszystko przecież ma jakieś dobre strony. Jeśli zechcesz, to na pewno uda Ci się je znaleźć. Nie walcz z przeciwnościami, postaraj się dokładnie określić czego chcesz i zrób pierwszy krok w tym kierunku. Wyobrażaj sobie jak będzie wyglądało życie po zaistnieniu tych zmian. Rób to codziennie, poświęcaj 15 minut na wyrażenie wdzięczności i wyobrażenie sobie tego, co chcesz osiągnąć. Zapisz wszelkie pozytywne myśli, które się pojawią. pieski_68

 * Koncentruj się przede wszystkim na tym, czego CHCESZ doświadczyć.                          * Zaobserwuj, jak wspaniale się czujesz, gdy wyrażasz wdzięczność.                                  * Wyobrażaj sobie Życie takim, jakim wolałabyś, żeby wyglądało – przez co najmniej 15          minut dziennie.                                                                                                                      *Odczuwaj wdzięczność za wszystko, co JUŻ masz, zanim poprosisz o więcej.                * Zdecyduj, czego chcesz doświadczyć, następnie zrób krok w bok i pozwól Życiu zająć      się szczegółami.                                                                                                                    * Żyj w myśl zasady która mówi: “To, o czym myślisz, jest tym, co wywołujesz w życiu”.    * Uwolnij urazy – trzymanie się ich jest jak picie trucizny i oczekiwanie, że umrze kto              inny.                                                                                                                                    * Pozwól Życiu konsekwentnie i z obfitością napełnić Twoją czarę tak, byś potem Ty              mógł pomóc innym napełnić ich naczynia.                                                                          * Pamiętaj, by przyjąć postawę pro aktywną: bycie DLA czegoś znacznie Cię                        wzmocni i przyniesie rozwiązania.                                                                                       * Zaakceptuj innych takimi, jakimi są, całkowicie uwalniając chęć ich osądzania i                kontrolowania.                                                                                                                  *Zapisz swoje cele na kartce papieru, a wtedy prawdopodobnie osiągniesz je                        szybciej i łatwiej.                                                                                                                    * Rozpoznaj, jak lubisz się czuć, i poproś o więcej tego rodzaju uczuć.                                * Naśladuj pozytywne cechy, jakie podziwiasz u ludzi, którym się udało.                                *Stwórz określoną intencję przed podjęciem działania.                                                            I tylko proszę : nie zasklepiaj się  w swoim smutku, depresji, złości!                                     To nie służy zdrowiu.                                                                                                               Z uśmiechem naprawdę łatwiej i piękniej jest żyć!                                                                   Miłego dnia ! my1

Tłusty czwartek? Można zdrowo…

c

Tłusty czwartek dzień “rozgrzeszenia”chęci na coś słodkiego, tłustego(jak sama nazwa wskazuje) i niezdrowego. Tradycyjnie najczęściej wybieramy pączki.                                      Ja chcę dziś Was zachęcić do wprowadzenia nowych nawyków – możemy zachowując tradycję pokusić się na coś równie smacznego, ale nie obciążającego “naszego sumienia” bo zdrowego. Zresztą zobaczcie sami – po prostu pysznie i zdrowo!  Cudowne “słodkie grzeszki”  autorstwa Marka Zaremby. Ja się skuszę , a Wy?

c3

Torcik naleśnikowy z kremem jaglanym a’la nutella

Składniki na 10-12 naleśników:

maliny do dekoracji (mrożone)
100g pistacji

Do naleśników

2 jajka
2 szklanki mleka migdałowego lub innego dowolnego
1,5 szklanki mąki razowej
1 mała łyżeczka kurkumy
szczypta soli morskiej
1 łyżka cukru trzcinowego lub syrop klonowy (opcjonalnie)
2 łyżki masła klarowanego do smażenia

Do krem jaglano czekoladowego

100g orzeszków laskowych
80-100g gorzkiej czekolady 70%
1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
12 daktyli bez pestek
400ml mleka migdałowego, kokosowego lub innego dowolnego
4 łyżki oliwy z oliwek
szczypta cynamonu
szczypta kardamonu mielonego (opcjonalnie) szczypta kurkumy

Przygotowanie:

Przygotuj naleśniki. Wszystkie składniki na ciasto naleśnikowe mieszamy w większej misce za pomocą miksera lub kuchenną trzepaczką. Ciasto powinno mieć niezbyt gęstą konsystencję. Na rozgrzanej patelni dodajemy masło klarowane i smażymy naleśniki z obu stron (naleśniki razowe wymagają nieco dłuższego czasu smażenia)

Jak przygotować jaglany krem?

Orzeszki laskowe upraż na suchej patelni i za pomocą ściereczki kuchennej pozbądź się brązowej skórki. Połam i rozpuść czekoladę na tzw. „kąpieli wodnej” z dodatkiem oliwy z oliwek. Mleko podgrzej w rondlu, dodaj daktyle, orzechy, kurkumę, cynamon, kardamon (opcjonalnie), ugotowaną kaszę jaglaną oraz rozpuszczoną czekoladę. Po chwili zmiksuj wszystko na gładki krem. W razie potrzeby dodaj więcej mleka lub kaszy jaglanej aby uzyskać kremową konsystencję.

Pistacje posiekaj drobno ostrym nożem.

Naleśnik smaruj kolejno każdy przestudzonym kremem jaglanym i posyp pistacjami, przekładając kolejnym i smarując tak samo. Na ostatni naleśnik dodaj trochę więcej kremu, ułóż maliny w kształcie serca i do jego środka wsyp delikatnie posiekane pistacje.

Zjedz torcik z ukochanym z wielką rozkoszą, bez najmniejszych wyrzutów;-)

cynamonki-z-kremem-jaglanym-ala-nutella-1-800x1195Cynamonki z jaglanym kremem a’la nutella

Cynamonki, to chyba moje ulubione ciastka drożdżowe, które szczególnie pamiętam nie tylko z czasów dzieciństwa, ale również z kilkuletniego pobytu w Bawarii, gdyż mieszkając w tej niezwykle malowniczej krainie, dość często raczyliśmy się ich wyjątkowym smakiem. Są tam zresztą bardzo popularne chyba we wszystkich piekarniach, kawiarniach i cukierniach. Jednak nic nigdy nie zastąpi drożdżowego ciasta zrobionego własnoręcznie w domu i to w dodatku z ekologicznej mąki, o której w przemyśle cukierniczym możemy obecnie wyłącznie pomarzyć. Niestety, jakość i pochodzenie mąki jest obecnie kontrowersyjna i zachęcam Was jak najczęściej do przygotowywania zdrowych, domowych wypieków.

Moim największym szczęściem jest, to że w tych wspaniałych słodkich grzeszkach mogłem po raz kolejny z powodzeniem przemycić kaszę jaglaną, której nie wyczuje nawet jej największy ignorant! Możecie więc śmiało np. w niedzielne popołudnie w atmosferze pełnej miłości zajadać się tymi wyjątkowymi jaglanymi drożdżówkami z całą rodziną, a w poniedziałek wasze dzieci zabiorą je z chęcią na szkolne śniadanie. Tym samym kasza jaglana zostanie zjedzona z rozkoszą wraz z konkretną garścią orzechów laskowych, gorzką czekoladą i daktylami, bez grama konserwantów! W ten prosty sposób z dodatkiem migdałowego mleka do moich cynamonek powstał właśnie błyskawiczny jaglany krem a’la nutella! Ten wyborny jaglany krem jest doskonały do smarowania naszych ulubionych naleśników lub orkiszowych bułeczek. Można go przechowywać bez problemu przez kilka dni w chłodnym miejscu lub lodówce. Przyznam, że moje dzieci go uwielbiają i znika błyskawicznie. Warto zapamiętać, że kasza jaglana w tym czekoladowym kremie doskonale balansuje słodycz daktyli i wzbogaca odżywczo te cudowne drożdżowe ciasteczka. Do mojego jaglanego kremu dokładam szczyptę kurkumy, której nikt nie wyczuje, a jak wiadomo ta niezwykle zdrowa przyprawa doskonale przekształca nadmiar śluzu i wspomaga trawienie cukrów w wątrobie.

Składniki na 2 duże blaszki ok. 28x24cm

2/3 szklanki suszonej żurawiny lub rodzynek
6 łyżek orzechów włoskich (opcjonalnie)
1 jajko do smarowania
2 łyżeczki cynamonu

Do ciasta:

6 szklanek mąki pszennej typu 650 lub 750
5 dag kostki drożdży surowych lub 14g suchych instant
1 szklanka mleka
3 jajka od szczęśliwej kury
6 łyżek drobnego cukru brązowego nierafinowanego
szczypta soli

Do kremu jaglanego:

80g gorzkiej czekolady 70%
1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
100g orzechów laskowych
1 szklanka mleka migdałowego lub innego dowolnego
50g oliwy z oliwek
szczypta kardamonu
szczypta kurkumy
10 daktyli bez pestek

Przygotowanie:

W miseczce przygotuj zaczyn z drożdży, 2 łyżek cukru, 2 łyżek mąki i połowy mleka. Odstaw do wyrośnięcia, aby podwoiła się jego objętość. Do miski przesiej mąkę, dodaj sól, jajka, pozostały cukier i wlej resztę mleka oraz wyrośnięty zaczyn. Wyrabiaj ciasto aż zacznie odchodzić od ręki i odstaw do wyrośnięcia na min. 45 minut.

Przygotuj krem czekoladowo jaglany. Upraż orzechy laskowe na suchej patelni przełóż na kuchenną ściereczkę. Zwiń jeden koniec i pocieraj aż pozbędziesz się brązowej skórki. Rozpuść połamaną czekoladę w miseczce na tzw. „kąpieli wodnej” Daktyle zagotuj w mleku i po chwili dodaj ugotowaną kasze jaglaną. Do naczynia miksującego dodaj wszystkie składniki i zmiksuj na gładki krem. Dolej mleka w przypadku, kiedy krem będzie zbyt gęsty.

Posyp kuchenny blat lub stolnice mąką. Podziel ciasto na dwie części i uformuj z niego kulę. Każdą część należy rozwałkować na grubość ok. 1 cm. Posmaruj przestudzonym kremem i posyp cynamonem. Dodaj żurawinę lub rodzynki i pokruszone orzechy włoskie. Zwijaj w roladę rozpoczynając od góry. Pokrój zwinięte ciasto w roladę w plastry, ułóż na blaszce zachowując odstępy ok. 2-3 cm i pozostaw do urośnięcia. Następnie posmaruj roztrzepanym jajkiem. Przed pieczeniem możesz jeszcze posypać ciastka płatkami migdałów.

Pieczemy około 15 – 20 minut w temperaturze 180°C, w zależności od piekarnika.

c6

żródło: Marek Zaremba / http://gotujzdrowo.com/

 

O diecie przeciwnowotworowej – zupa pomidorowa jakiej nie znasz…

zupa-pomidorowo-jaglana-z-fasolka-mung-800x1210

Zupa pomidorowa, to klasyka w naszej kuchni, a pomidor jest chyba obecnie największym światowym celebrytą wśród wszystkich warzyw. Mało z nas jednak wie, że pomidor, choć dość często spożywany nawet w zimie, ma konkretne działanie schładzające, więc przy wielu schorzeniach warto go ograniczyć lub odpowiednio przygotować, aby wpływał na nasze zdrowie. Sałatka z pomidorem, mozarella i bazylia zamiast ciepłej zupy, szczególnie dla osób wychłodzonych, to jeszcze zimą dość częsty obraz w naszym kraju.

Ostatnio często pisałem o rozgrzewaniu organizmu, ale są również wśród nas pewne osoby, które mają nadmiary gorąca, nadciśnienie tętnicze i ten przepis jest skierowany właśnie najbardziej do was, również do dzieci z nadaktywnością o cechach nadmiarowego gorąca, które spożywają szczególnie dużo węglowodanów.

Niestety w naszym kraju brakuje konkretnej profilaktyki dietetycznej w trakcie leczenia choroby nowotworowej. Lekarze onkolodzy w większości przypadków twierdzą, że dieta nie ma znaczenia, ale możemy już śmiało powiedzieć, że wielu pacjentów, którzy podążają za sloganem „jesteś tym, co jesz”, nie tylko odzyskali zdrowie, ale nawet przeżyli swoich lekarzy prowadzących. Nie jest, bowiem tajemnicą, że przecież spożywane posiłki mają określoną termikę, a np. wlewy chemioterapii oraz naświetlanie mocno rozgrzewają organizm. Dlatego w trakcie i po leczeniu optymalna jest w większości przypadków wysoko odżywcza, lekkostrawna dieta o naturze schładzającej, czego właśnie przykładem może być dzisiejszy niezwykle łatwa do przygotowania i smaczna zupa.

Dieta przeciwnowotworowa jest również trudna do ustalenia dla samych pacjentów poszukujących jej na tzw. „własną rękę”, gdyż jest obecnie wiele publikacji oraz sprzecznych informacji na ten temat, które się częsta wręcz wykluczają. Jedno jest zawsze pewne, że w każdej chorobie potrzebne jest działanie na wszystkich poziomach istnienia w tym najpierw duchowym i później cielesnym. Podstawą jest pozytywne nastawienie i szukanie wsparcia u osób nam bliskich, a nie jak często się to zdarza odpychanie ich. Choroba, to wołanie o pomoc i nie możemy się tego wstydzić lub izolować, gdyż wszyscy jesteśmy stworzeni do wzajemnej Miłości, a zdrowy człowiek wprowadza do nas dużo pozytywnej energii, o ile pragniemy ją z ufnością przyjąć. Wzajemna troska, pomiędzy chorym i opiekunem jest wielkim darem, aby wspólnie odszukać Miłość i Wiarę. Musimy wszyscy sobie zdać sprawę, że choćby nasze życie trwało nawet 100 lat, to jest w historii wrzechświata jak drobna iskierka, wręcz nanosekunda istnienia, kiedy możemy zdążyć lub nie uwierzyć w to, że jest dla nas miejsce niezwykłe, wypełnione po brzegi Miłością i oprócz niej nic już tam nie ma. Przytoczę to, co lubię najbardziej wypowiadać „Ani uszy nie słyszały, ani oczy nie widziały, co Pan przygotował dla Tych, co Go wielbią” To takie proste…

Bardzo ważne jest również w chorobie nowotworowej przebaczenie sobie i tym, którzy nas zranili oraz całkowita ufność Panu Bogu, który jest naszym największym lekarzem. Natomiast dieta powinna składać się przede wszystkim z produktów nieprzetworzonych przemysłowo, jednorodnych przypraw i najlepiej ekologicznych lub lokalnych produktów spożywczych, zawsze świeżych i nie zamrożonych! Nie ma oczywiście jednej konkretnej diety idealnej dla każdego pacjenta z chorobą nowotworową, ponieważ są przypadki, gdzie spożywanie wielu produktów np. mięsa nie jest wskazane, ale medycyna chińska w niektórych przypadkach jak np. przy poważnym niedoborze substancji, czyli. Yin, zaleca spożywanie wieprzowiny, która skutecznie może odbudować taki konkretny niedobór. Wtedy po kilku tygodniach i widocznym uzupełnieniu niedoboru, dietę należy zrównoważyć, aby wyrównać poziom równowagi kwasowo zasadowej. Wiele wychłodzonych i pozbawionych substancji pacjentów z ufnością spogląda również na diety surowe, nie zdając sobie sprawy, że kiedy organizm jest wychłodzony należy w pierwszej fazie zastosować zupy mocy na wołowinie oraz uzupełniać płyny poprzez spożywanie zup i dań jednogarnkowych, a nawet mięsa.

Dopiero po regulacji energetycznej organizmu i ogrzaniu go, możemy włączyć np. terapię Gersona. Zresztą dla każdego pacjenta dieta powinna być najlepiej konsultowana z wykwalifikowanym dieto terapeutą, których niestety w naszym kraju jest niewielu.

Zimą oczywiście trzeba jeść produkty ciepłe, ale osoby o ciągłym poczuciu gorąca powinny ograniczyć lub zrezygnować na co najmniej kilka tygodni z większości smażonych, pieczonych i grillowanych potraw o smaku ostrym, które wzmagają tzw. gorąco. Jak wiadomo nadciśnienie według TMC spowodowane jest nadmiarem tzw. Yang i często towarzyszącym temu niedoborem substancji Yin. Dlatego, właściwa dieta oparta na zupach o chłodnej termice, dobrze reguluje nie tylko nadmiar gorąca, ale również optymalnie uzupełnia niedobór tzw. Yin, czyli substancji. Oczywiście u osób z takowym niedoborem. Natomiast osoby o nadmiarze z nadwagą, powinny przede wszystkim uwalniać gorąco poprzez aktywność fizyczną i o ile lekarz prowadzący daje na to „zielone światło” warto jeszcze korzystać z sauny, która optymalnie wyprowadza u osób nadmiarowych gorąco. Wiele szczupłych i wychłodzonych osób chodzi „ogrzać się” na suchą saunę nie wiedząc, że sobie jeszcze bardziej szkodzą.

W leczeniu nadciśnienia należy zawsze pamiętać o zasadowej charakterystyce pożywienia, gdyż większość osób z nadciśnieniem przez długie lata prowadzi stresujący tryb życia z zakwaszającą dietą. Stąd dodanie do mojego przepisu ugotowanej kaszy jaglanej daje nam doskonałą kombinację i w niezwykle łatwy sposób, ta prosta do przygotowania zupa ma charakter zasadotwórczej i lekko schładzającej. Pomidor, o słodko kwaśnym smaku, co prawda w procesie gotowania przechodzi bardziej w smak słodki, ale ja dodałem do mojej zupy jeszcze daktyle, które dodatkowo wspaniale odżywiają i nawilżają organizm. Powstały przyjemny smak jest doskonały szczególnie dla dzieci, które zupę pomidorową uwielbiają.

Fasolka mung, którą dodałem do mojego jaglanego kremu z pomidorów ma również działanie schładzające. Możecie ją obecnie łatwo zakupić i co ciekawe po jej wcześniejszym namoczeniu oraz ugotowaniu, fasolka mung ma przyjemny smak naturalnie słodki. Ta drobna fasolka o pięknym zielonym kolorze ma niezwykle korzystne działanie na wątrobę i woreczek żółciowy. Szczególnie wątroba w chorobach nadciśnienia jest dość często nadmiarowa w gorąco. Również w chorobach nowotworowych proces detoksykacji po chemioterapii jest niezwykle ważny, więc warto to zapamiętać lub przekazać te wiadomość osobom, które aktualnie się leczą farmakologicznie, aby dbały szczególnie o wątrobę. Tam, bowiem w nocy spływa sporo krwi na oczyszczenie, aby rano „trysnąć” i leczyć oraz odżywiać nasze ciało, a co najważniejsze chłodzić nasze serce.

Jednym z kolejnych ważnych informacji jest to, że fasolka mung doskonale wzmacnia płyny, o których niedoborach i ich przyczynach pisałem powyżej. Obciążona wątroba jest szczególnie narażona na ich deficyt, a fasolka mung wyjątkowo dobrze uzupełnia w niej substancje.

Natomiast, jeżeli masz refluks i nie służy tobie tradycyjna zupa pomidorowa z białym ryżem, to dzisiejszy przepis możesz sobie wpisać na stałe do menu. Choroba refluksowa i nadkwasota są bowiem często związane z nadmiarowym gorącem, a pomidor w połączeniu z zasadotwórczą kaszą jaglaną oraz fasolka mung o chłodzącym działaniu, wspaniale regulują trawienie w żołądku. Żołądek lubi wilgoć i chłód, a śledziona ciepło i suchość. Warto to zapamiętać, gdyż to klasyka TMC.

Działanie odbudowujące płyny i regulujące gorąco żołądka ma również sam pomidor, który w procesie trawienia przynosi ulgę szczególnie przy gorącu wątroby, a dzisiejsza zupa ma również wspaniały potencjał oczyszczający organizm. Zarówno pomidor, który oczyszcza krew oraz fasolka mung o działaniu wspomagającym układ sercowo naczyniowy i usuwającym toksyny wraz z kaszą jaglaną, która wspaniale oczyszcza układ pokarmowy stanowią najprostszą i najlepszą kombinację, aby wprowadzić do codziennej oraz leczniczej diety ogromny potencjał detoksykacyjny.

Pamiętajcie, że wyizolowane suplementy w leczeniu i profilaktyce są ważne, ale nic nie zastąpi synergii w pożywieniu. Zresztą samo przygotowanie i spożywanie takiej kolorowej zupy może być przecież niezwykłą radością, a kiedy opiekujesz się chorym i często odwiedzasz go w szpitalu, nie zwlekaj i przygotuj mu taką zupę jak najszybciej na zdrowy obiad lub kolację. Przy wrażliwości na wysoki skok IG, zastąp kaszę jaglaną komosą ryżową (quinoa) i nie dodawaj daktyli tylko trochę ksylitolu.

Jeżeli jesteś typem wychłodzonym dodaj do gotowania świeży imbir i wcinaj taką zupę z radością jak najczęściej! Latem, ta jaglana zupa krem z pomidorów będzie optymalna dla całej rodziny i zamiast fasolki mung można do niej dodawać np. ugotowaną czarną soczewicę lub czarny ryż, wzmacniając tym samym pracę naszych nerek. W przypadku słabej pracy pęcherza moczowego i nerek zamiast wody przygotuj i dodaj wywar cielęcy lub wołowy.

pomidor01

Składniki na 2-3 osoby:

1 puszka ekologicznych pomidorów
1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
1 szklanka wody lub dowolnego wywaru
1-2 daktyle bez pestek
oliwa do smażenia lub olej kokosowy
1 czerwona cebula
skórka z 1/2 cytryny (opcjonalnie)
1 ząbek czosnki (opcjonalnie)
sól morska do smaku
mała szczypta curry
szczypta utartego majeranku
1 szklanka ugotowanej fasolki mung

Przygotowanie:

Ugotuj fasolkę mung, którą należy wcześniej namoczyć przez minimum 2-4 godziny. Wodę z namaczania odlej i gotuj fasolkę w lekko osolonej wodzie w proporcji 2:1.

Do gorącego garnka dodaj oliwę, pokrojoną w piórka cebulę i czosnek. Po chwili dodaj curry oraz pomidory i daktyla. Po kilku minutach gotowania dodaj majeranek, gorącą wodę lub wywar i ugotowaną kaszę jaglaną oraz skórkę z cytryny. Gotuj jeszcze 10 minut na wolnym ogniu i zmiksuj na gładki krem.

Serwuj z ugotowaną fasolką mung skropione oliwą z oliwek lub tłoczonym na zimno olejem z ostropestu.

Na zdrowie!

ka

źródło: Marek Zaremba / http://gotujzdrowo.com/