Graviola (znana też pod nazwą Annona muricata czy Guanábana) jest rośliną rosnącą w najcieplejszych częściach zarówno Ameryki Południowej, jak Północnej i wykazującą silne właściwości przeciwnowotworowe. Jest to niewielkie, około 5-6 metrowe drzewo, które od tysiąca lat rozpoznawane jest jako cudowny środek leczniczy w tradycyjnej medycynie południowoamerykańskiej. Wszystkie części tej rośliny- kora, nasiona, liście, korzenie, żywica i owoce mają uzdrowicielskie działanie.
Badania prowadzone nad Graviolą rozpoczęły się już w latach 40-stych ubiegłego wieku i finansowane były w głównej mierze przez National Cancer Institute (Narodowy Instytut Raka) i National Institute of Health (Narodowy Instytut Zdrowia) w Stanach Zjednoczonych. Co najmniej dwadzieścia niezależnych instytutów i laboratoriów potwierdziło, iż związki chemiczne Gravioli, nawet przy małych dawkach, skutecznie niszczyło komórki nowotworowe, nie oddziałując przy tym negatywnie na zdrowe komórki. Również w jednym z artykułów „Health Science Institute” z 2001 roku mogliśmy się dowiedzieć, iż jedna z wiodących firm farmaceutycznych przeprowadziła zakrojone na szeroką skalę badania nad antynowotworowymi właściwościami Gravioli. Wykazały one, że preparaty z niej zrobione skutecznie niszczą komórki aż 12 typów nowotworu w tym mięsaka płuc, mięsaka trzustki, raka wątroby, raka piersi, chłoniaka, gruczolakoraka prostaty, gruczolakoraka jelit czy gruczolakoraka płuc. Okazało się również, że substancje zawarte w Gravioli maja 10.000 razy silniejsze działanie antynowotworowe niż jeden z popularniejszych leków stosowanych przy chemioterapii- Adriamycin.
Zdolność Gravioli do niszczenia komórek nowotworowych tkwi w acetogeninach annonaceowych, składnikach chemicznych występujących w roślinach z grupy Annonaceae (do których Graviola należy). Naukowcy z Uniwersytetu Pardue w Kalifornii dowiedli, że acetogeniny mają silne działanie przeciwrakowe, mikrobójcze i insektobójcze. Są one również zdolne, nawet w niewielkich dawkach, do unieszkodliwienia komórek rakowych i wstrzymania ich rozwoju. Dzieje się tak, ponieważ inhibitują one procesy enzymatyczne zachodzące w błonach tylko i wyłącznie komórek rakowych. Z tego powodu nie niszczą one przy tym zdrowych komórek ciała tak, jak ma to miejsce w przypadku chemioterapii. Co więcej, acetogeniny są skuteczne w eliminowaniu guzów odpornych na różnego rodzaju terapie i leki. W wyniku odbytej chemioterapii komórki rakowe mogą bowiem uodpornić się nie tylko na wchodzące w jej skład leki, ale też na te, które nie są z nimi spokrewnione pod względem chemicznego składu (zjawisko to nazywa się MDR). Badania wykazały również, że aż 14 acetogenin ma niszczycielskie działanie względem komórek nowotworowych a 13 z nich jest bardziej efektywne w walce z rakiem piersi z MDR niż trzy spośród popularnych leków używanych w chemioterapii.
Ponad to Graviola wzmacnia układ immunologiczny zamiast go niszczyć(co jest skutkiem ubocznym w wielu terapiach antynowotworowych). Graviola nie wywołuje uczucia zmęczenia, nudności, nie powoduje utraty włosów czy masy ciała. Nawet w przypadku pacjentów w wieku starczym roślina ta przyczyniła się do odwrotu choroby w jej zaawansowanych stadiach. Co ważne, Graviola łagodzi też dolegliwości i skutki uboczne związane z odbywaniem chemioterapii, co pozytywnie wpływa nie tylko na ciało, ale też samopoczucie pacjenta. Kolejnym z wielu dowodów potwierdzających cudowne działanie Gravioli są badania kliniczne przeprowadzone w Japonii. Eksperymentowi poddano 18 myszy, którym wszczepiono komórki raka płuc. Gryzonie podzielono na trzy grupy, po 6 myszy w każdej. Pierwsza grupa chorych myszy nie przyjmowała żadnego antynowotworowego leku, druga grupa otrzymywała chemiczny lek o nazwie adriamycyna, z kolei trzecia grupa myszy główną acetogeninę znajdującą się w Gravioli-annonacynę ( w dawkach 10mg/kg wagi ciała). Po dwóch tygodniach zaobserwowano następujące prawidłowości: W grupie pierwszej, w której nie zastosowano żadnego leczenia, pięć spośród sześciu myszy wciąż żyło. W grupie drugiej, gdzie myszom aplikowano chemiczny lek adriamycynę trzy z sześciu gryzoni zdechło, jednak u tych, które przeżyły nastąpiło zmniejszenie guza nowotworowego o 54, 6% w stosunku do myszy z grupy pierwszej. Natomiast w grupie trzeciej przyjmującej annonacynę z Gravioli przeżyły wszystkie z sześciu myszy a ich guz nowotworowy uległ zmniejszeniu o 57, 9%(również w stosunku do wielkości guza zwierzątek z grupy pierwszej). Po dokonanej sekcji zwłok nie stwierdzono śladów toksyczności u myszy, które leczono za pomocą substancji zawartej w Gravioli.
Jednakże Graviola jest pomocna nie tylko w przypadku chorób nowotworowych. Zostało potwierdzone naukowo, że jej kora ma właściwości antybakteryjne i przeciwwrzodowe, owoce wzmagają wydzielanie mleka u karmiących kobiet, nasiona maja działanie antypasożytnicze, natomiast liście- przeciwpadaczkowe, przeciwcukrzycowe, rozkurczowe, uspokajające. Łagodzi ona również stany zapalne i podnosi odporność organizmu. Graviolę stosuje się również przy takich dolegliwościach jak nadciśnienie, reumatyzm, schorzenia wątroby, astma, bóle artretyczne, problemy ze stawami, choroby skórne, biegunka i gorączka. Guanábana (przypomn.- inna nazwa Gravioli) jest też bogactwem składników odżywczych i ma szeroki zasób witamin. Jej właściwości zostały potwierdzone w USA, Chinach, Brazylii, Indonezji, Kolumbii, Republice Guyana, Republice Dominikana, Puerto Rico, Surinamie, Trinidad i Tobago oraz na Filipinach. Obecnie lecznicze właściwości Gravioli zostały opatentowane przez co najmniej 9 koncernów zagranicznych, a onkolodzy, prywatne kliniki i szpitale co raz częściej zalecają ją swoim pacjentom chorym na raka.
źródło: http://leczenieraka.org
Bogusiu, wreszcie dzisiaj udało mi się kupic owoc gravioli, w meksykańskim sklepie, baaardzo drogi jest. Wzięłam 2, ale już przy kasie, 1 odłożyłam.
Będę go poznawac pomału, później o nim napiszę. Jeśli pozwolisz, to skorzystam z Twojego opracowania.
Kupiłam też herbatkę, herbatka ma cenę przystępną.
Jeszcze nie próbowałam, z radości najpierw z Tobą się dzielę, myślałam, że nigdzie tego owocu na moim terenie nie znajdę.
Serdeczności posyłam.
Czekam Krysiu na Twoje wrażenia i opinie na temat owocu i herbaty z gravioli. Ściskam serdecznie i pozdrawiam 🙂