Efekt futerka…

rrr

Dziś chciałam Wam powiedzieć jak ważną rzeczą jest w zdrowieniu “ komfort bliskości” – możliwość zapomnienia o bólu, dolegliwościach , nie za pomocą kolejnej pigułki (która notabene działa krótko maskując tylko objawy, przy okazji narażając nas na skutki uboczne) a w sposób całkowicie bezpieczny,naturalny. Chodzi mi o takie cudowne środki jak dotyk drugiej osoby, czy chociażby psa, kota , innego zwierzaka.  Może zwłaszcza psa,kota, zwierzaka. Nazywam to na swój własny prywatny użytek  efektem futerka .   🙂   Dotknięcie,czy wręcz wtulenie się w ciepłe futerko swojego czworonożnego Pupila przynosi natychmiastową poprawę nastroju,wywołuje uśmiech – tak ważny w procesie zdrowienia, uśmierza ból. Doświadczam tego osobiście – wcześniej pisałam , jak cenna była dla mnie podczas przechodzenia przez chemię i radioterapię obecność mojego pudelka Dropsa (od października 2012 za Tęczowym Mostem) W chwilach psychicznego ( i fizycznego) dołka , gdy ciężko było obciążać Najbliższych swym  bólem,strachem,rozterkami – wiele dla mnie znaczyła możliwość wtulenia się w jego  futerko, poczucia serdecznego liźnięcia na dłoni czy twarzy , możliwość wypłakania się. Jego mądre psie oczy zdawały się mówić: nie matrw się, dasz radę ! Świadomość , że on kocha swoją Panią bezgranicznie,że nie ważne dla niego są : brak włosów,okaleczenie w postaci amputowanej piersi,moja fizyczna i psychiczna zmiana , zły wygląd –  była dla mnie bardzo ważna – dawała mi siłę do zmierzenia się z tymi problemami. Dawała ukojenie i wolę działania – wszak ta mała kochająca istotka okazywała swe przywiązanie bezinteresownie i dawała poczucie całkowitej bezgranicznej  akceptacji !

t1

Dziś podobnie cenię sobie obecność Toffi. Jego bliskość mnie uspokaja i wprowadza w dobry nastrój . Odpowiedzialność mobilizuje do częstszego ruchu (niż gdybym go nie miała) na świeżym powietrzu (spacerki) , a co za tym idzie sprzyja budowaniu mojej nadwyrężonej leczeniem kondycji. Gdy przychodzą zaburzenia nastroju,apatia – on nie pozwala mi na długie w nich się pogrążanie. Cierpliwie i z determinacją przynosi zabawkę(by mu rzucać) albo w inny sposób absorbuje uwagę, by odciągnąć od złych myśli – wymusza by się nim zająć. Prawdziwy  terapeuta ! I to nie tylko moje subiektywne odczucia. Zawsze zabieram go do mojego Taty,który jest osobą już nie wychodzącą z łóżka. I za każdym razem widzę jak wielką radość,wręcz ulgę  przynosi mu kontakt z naszym pieskiem. Porównałabym to do wiosennego oczyszczającego deszczu,po którym widzimy jak piękna i świeża jest zieleń, jak ładnie  wszystko kwitnie i rośnie. Dlatego polecam i zachęcam : pozwólmy sobie na komfort bliskości –  Wszyscy potrzebujemy “głasków” i bezgranicznej akceptacji. O ile od ludzi trudniej nam jest je  przyjąć , to  nasi “bracia mniejsi” dają nam je w sposób naturalny i bezinteresowny. Niech słowa piosenki  :  “…Do serca przytul psa,weź na kolana kota… ” staną się i dla Ciebie zadaniem na dziś !  Miłego przytulania….

thumb

 

 

3 myśli nt. „Efekt futerka…

  1. Bogusiu po przeczytaniu Twoich wpisów coraz bardziej serio zastanawiam się nad “przytuleniem”do serca psa…to musi być fantastyczne mieć na dobre i złe takiego oddanego przyjaciela,który na dodatek nigdy nie skrytykuje,nie”odszczeka się” 😉

  2. Dziękuję Synku :* Oczywiście że Wasze – moich Bliskich czuprynki dają “efekt futerka” Jesteście wszystkim co mam. Jesteście dowodem na to, że marzenia się spełniają…jesteście mą siłą i nadzieją….Wiem,ze moja choroba także Was rani , dlatego czasem łatwiej wypłakać się w Toffikowe futerko niż dokładać bólu tym, których kocham najbardziej….
    bogumiła

  3. Czytam sobie właśnie o efekcie futerka… Mam nadzieję Mamusiu że nasze czuprynkowe futerka działają podobnie 🙂
    Świetnie wychodzi Ci już redagowanie i przelewanie swoich myśli…
    miło się to czyta… Dobre, spokojne, psychiczne samopoczucie, pozytywne nastawienie sprawia że nasz organizm się lepiej czuje, zdrowieje… nasze zdrowie jest w naszym umyśle…to on sprawia że poruszamy palcami, oddychamy, mrugamy powiekami… uśmiechamy się… trzeba dostarczać sobie przyjemności i skupiać się tylko na przyjemnych rzeczach – bo to przyciąga dobre i pozytywne rozwiązanie naszych problemów…

Możliwość komentowania jest wyłączona.