Mocca i Crema…czyli wspólne pasje

CREMA

Pisałam już że moja choroba znacząco zweryfikowała grono moich znajomych                 ( a także rodziny). Bardzo bolesne było dla mnie  stwierdzenie faktu, że 90 % moich znajomych zerwało ze mną kontakt po otrzymaniu informacji, że choruję na raka.

Dzisiaj już podchodzę do tego z dystansem.                                                                           Rozumiem, że przeciętna osoba ma problem jak zachować się                                            w  obliczu takiej informacji. Najłatwiej jest uciec.                                                                   Z drugiej strony uznałam, że dla osób które tak się zachowały,                                             szkoda mojego cennego czasu. Stałam się też przez to bardziej ostrożna                           w nawiązywaniu kontaktów. Po prostu bałam się kolejnego zranienia, odrzucenia…             Ale nie jestem jakimś odludkiem, mam wiele pasji którymi chciałabym się z kimś dzielić. Po to między innymi powstał ten blog.

CREMA4

Niedawno przekonałam się, że moja ostrożność jest być może trochę przesadna.          Po wielu latach odnowiłam kontakt z Małgosią, koleżanką z licealnej ławy. Okazało się,   że mimo upływu lat mamy o czym rozmawiać – łączy nas nie tylko przeszłość, szkolne lata i plastyczne zacięcie. Obie jesteśmy zapalonymi “piesolubami”,obie mamy psy z adopcji, choć innych ras. Pupile Małgosi to wyżły Mocca i Crema, a mój Toffi to pudel miniaturka.

CREMA MAŁCieszę się, że Facebook  umożliwił mi ponowne spotkanie z Małgosią. Czuję, że i nasze psiaki przypadną sobie do gustu, a sunie Mocca i Crema polubią Toffi.                                  Warto mieć pasje i cudownie gdy mamy możliwość z kimś je dzielić. Pielęgnujmy nasze przyjaźnie i znajomości. To czy będziemy się czuli samotni w dużej mierze zależy także od nas. Nie nośmy w sobie żalu i urazu, nie pielęgnujmy uczucia krzywdy i zawodu. Szkoda czasu…Zostawmy przeszłość. Przyszłość przed nami, a poprzez nasze działania DZISIAJ sami  nadajemy jej kształt. Rozejrzyj się, nie jesteś sam…wystarczy jeden klik, sms, telefon…wystarczy jeden uśmiech i gotowość, by poczuć radość dzielenia wspólnych zainteresowań, pasji. Radość bycia blisko drugiego człowieka…..

CREMA1

 

2 myśli nt. „Mocca i Crema…czyli wspólne pasje

  1. Przyjaciół poznaje sie w biedzie, to prawda. Trzymaj sie Bogusiu a co do Małgosi to mogę powiedzieć, to wspaniała dziewczyna.

  2. Bogusiu, dzięki że to napisałaś! Masz rację że szkoda życia na znajomych którzy nie potrafią nam okazać serca i zrozumienia w tych najcięższych chwilach…Lepiej mieć niewielu,ale takich z którymi mamy wspólne tematy, niż wielu “grzecznościowych” z którymi tak naprawdę nie ma o czym gadać…

Możliwość komentowania jest wyłączona.