Szachy
I znowu zakrywasz
dłońmi twarz
tracisz pole na życia
szachownicy
lecz jeszcze przed sobą
kilka ruchów masz
a wynik rozgrywki
nieprzesądzony
obetrzyj łzy wstań
dumnie podnieś głowę
za nic miej chichot losu
zwycięstwo
bez względu na wynik
w kieszeni masz
bo Pan powiedział:
Ja będę z tobą*
*Księga Wyjścia 3,12
A On powiedział:Ja będę z tobą
/Bogumiła Dmochowska
Wiersz bardzo realny z zakończeniem optymistycznym. Tak musimy trzymać do samego końca. Dała nam taki przykład m.i. śp. siostra Judyta SAC, którą jak widzę też poczytywałaś :-).
Ps. Znałam kiedyś Zygmunta Dmochowskiego, polonistę, poetę, literata z Opola… tylko że On pisał, jak dla mnie, poezję zbyt trudną dla zwykłego czytelnika. Jego poezja jest dla wysublimowanego, obytego w literaturze odbiorcy.
http://zygmunt-dmochowski.blog.onet.pl/
Tak Aniu…odwiedzałam blog śp. Siostry Judyty. Pracowała/ pisała o Afryce – jednym z mych niespełnionych marzeń. Dziękuję za info o Zygmuncie Dmochowskim. Zaintrygowałaś mnie. Ściskam serdecznie i dziękuję za odwiedziny ❤
Świetne porównanie życia do pola szachownicy.
Jak zawsze wraz z ciepłymi myślami serdeczne uściski 🙂
Dziękuję Ewo ❤ Z nadzieją na długą partię tych życiowych szachów pozdrawiam Cię z uśmiechem ❤