W Twoich oczach
Na skraju ciszy i samotności
gdzie na strunach myśli
gra cichutko bezsenność
spotykam prawdziwą
siebie
bez makijażu
masek pozbawioną
z oczu moich
łzą przebaczenia spływa
oczyszczenie
zdumiona
odkrywam piękno
widząc swe odbicie
w Twoich oczach Boże
daj mi wzrokiem Twoim
na siebie patrzeć
być naczyniem
po brzegi pełnym Miłości
dzielić się nią jak chlebem
przynosząc radosnym sercem
Nadzieję
daj w oczach innych Twój blask
zobaczyć
…niech nie będzie to złudzenie…
/Bogumiła Dmochowska/
Piękny wiersz. Bosko, po prostu bosko. Prawdziwy relaks..
Serdeczności Bogusiu
Dziękuję Zosiu ❤ ściskam serdecznie i pozdrawiam ❤
Jak wszystkie! Piękny!
Dziękuję Ewo ❤ z serca pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny i komentarz ❤