Pora na barszcz…zrób zakwas buraczany

bar3

Jesień w pełni, warto więc wykorzystać bogactwo warzyw dla podniesienia odporności      organizmu i wzmocnienia sił na nadchodzącą zimę.                                                               Czerwony burak to bardzo popularne warzywo, które przeżywa prawdziwy renesans. Zakwas z buraków jest dobry przy anemii, zapobiega zakrzepom krwi, przeciwdziała rozwojowi bakterii, wspomaga pracę wątroby i nerek, a lecznicze właściwości buraków są zadziwiające:
*działają pobudzająco
*zwiększają odporność za sprawą betaniny i śladowych ilości pierwiastków: litu,strontu i rubidu
*wspomagają leczenie nowotworów
*za sprawą pektyn ułatwiają trawienie,obniżają poziom cholesterolu,przeciwdziałają miażdżycy,hamują procesy gnilne w jelitach
*zawarty w nich kwas foliowy jest zalecany kobietom w ciąży
*odkwaszają organizm dzięki zawartości wapnia,potasu,sodu i magnezu
*zawarta w nich witamina B wspomaga tworzenie czerwonych ciałek krwi
*zwalczają przeziębienia
*są wskazane przy anemii i nerwicy
*uwaga – osoby z podwyższonym poziomem cukru powinny ostrożnie spożywać buraki gdyż zawierają spore ilości cukrów

bar2

Nie każdemu smakuje świeży sok z buraka, za to większość lubi czerwony barszczyk. Polecam wypróbowanie sposobu na samodzielne zrobienie zakwasu buraczanego. Uzyskamy bazę do wspaniałego barszczu i smaczne ukiszone buraczki które możemy wykorzystać w sałatkach.

Kiszenie należy nie tylko do najstarszych ,ale i najzdrowszych sposobów konserwowania żywności. Wszystkie produkty kiszone zawierają bakterie kwasu mlekowego,które korzystnie wpływają na prace jelit. Aby proces kiszenia przebiegał prawidłowo,nie może być dostępu powietrza.Proponuję wam robienie zakwasu w wyparzonym dużym zakrecanym słoiku. Buraki układamy ciasno. Produkt musi być całkowicie przykryty solanką. Optymalna temperatura to 18-21°C by ruszyła fermentacja.
Bardzo polecam kiszenie buraków w domu,ponieważ są smaczniejsze niż te kupione w sklepie, intensywniejsze w smaku i niezaprzeczalnie zdrowsze. Jestem pewna, że kto raz zakisi buraki w domu, nigdy nie sięgnie po koncentrat buraczany pełen konserwantów i polepszaczy ze sklepowej półki. Taki zakwas możemy wykorzystać nie tylko do ugotowania barszczu, ale też systematycznie pić każdego dnia po małej szklaneczce, sam lub z dodatkiem ciepłej przegotowanej wody, czy wywaru z warzyw.

bar7

Przykładowe proporcje na kiszone buraki :

1 kg buraków
1 l wody
3 ząbki czosnku
2 listki laurowe
kilka ziarenek pieprzu i ziela angielskiego                                                                               1 łyżka soli kamiennej(niejodowanej) – ja polecam różową sól himalajską o których zdrowotnych właściwościach napiszę w kolejnym artykule.

bar5

Wykonanie:

  • Zagotować wodę z solą. Wystudzić.
  • Surowe buraki obrać ze skórki i pokroić w cienkie plasterki lub inny dowolny sposób.
  • Układać w wyparzonym słoju do 2/3 objętości, dodać przyprawy i zalać przestudzoną solanką. Zakręcić dokładnie i postawić w ciepłym miejscu, by ruszyła fermentacja. Pozostaje nam odczekać kilka dni by cieszyć się wspaniałym smakiem i kolorem domowego barszczyku. To jest właśnie tajemnica sukcesu. Po  prostu zamknąć go zakręcając wieczko. Na tak przygotowanych buraczkach nie wyrośnie zielony kożuch pleśni, który sprawia że cała kiszonka jest do wyrzucenia.
  • Proces kiszenia trwa od 5-7 dni.Zależy to od temperatury pomieszczenia. Ja zazwyczaj kiszę 7 dni .Po otwarciu słoika przelać sok buraczany do czystych wyparzonych butelek. Można go przechowywać w lodówce w zamkniętej butelce nawet 2 miesiące. Trzeba pamiętać, że zakwas cały czas pracuje, dlatego im jest starszy, tym kwaśniejszy.

bar6

Gdy zlejemy sok ,możemy ponownie zalać buraki wodą i po dwóch – trzech dniach uzyskamy drugą porcję.Możemy również kisić barszcz na zakładkę. Do nowo przygotowanej porcji dodać łyżkę już ukiszonego, przyspieszając w ten sposób proces kiszenia. Buraczki po odlaniu soku można wykorzystać w surówkach lub jako zdrową przystawkę do chrupania zastępując chipsy. Zanim się obejrzymy nadejdą Święta. Może na wigilijnym stole podasz w tym roku własnoręcznie zakiszony barszczyk?      Spróbujcie, warto!!!

beet soup