Zwyczajne święta
Sklepowe wystawy roziskrzone kolorowe przypominają już o świętach wołają by coś tutaj kupić nachalnie zaczepiają przechodnia na mnie już nie działa ta magia w tym roku nie kupię prezentów wszystkim podaruję moje wiersze zawiesimy je na choince zamiast bombek w pudłach na prezenty spakujemy swój czas cierpliwość uśmiech na urlop wyślemy telefon komputer i telewizor (należy im się świąteczny odpoczynek) gdy dzieci wypatrzą pierwszą gwiazdkę siądziemy do stołu nikt nie będzie się spieszyć znajdzie się miejsce dla niespodziewanego gościa w dłonie wezmę opłatek i jak chleb podzielę do ostatniego okruszka dobre myśli marzenia miłość Rozśpiewane kolędy przegryziemy upieczonym wspólnie z dziećmi piernikiem i pójdziemy na pasterkę zobaczyć czy w żłobie leży Dziecię takie to zwyczajne będą święta u mnie w tym roku….
/Bogumiła Dmochowska/